• Bezimienny
    29.04.2010 14:47
    Bezimienny
    Pewnie dopóki miś straszył turystów, słyszeli znaną od lat odpowiedź: "Niedźwiedź jest na swoim miejscu, turyści nie są na swoim miejscu". Jak ucierpiał "tubylec" - robotnik leśny, to niedźwiedź przestał być na swoim miejscu.

    Tak było ze znaną przed laty niedźwiedzicą Magdą. Mimo paru lat próśb zajęto się nią dopiero, jak na Palenicy dobrała się do samochodu parkowego notabla. Parę lat wcześniej (w 1989) z jej powodu zamknięto nawet obozowisko taternickie na Szałasiskach. Bo była niebezpieczna, wiec taternicy won z parku.

    Mam nieodparte wrażenie, że w hierarchii ważności istot żyjących w TPN na pierwszym miejscu są ochroniarze i leśnicy, na drugim zwierzęta, na trzecim turyści. Cóż, pewnie jeszcze krąży wśród nich duch starego Werona (czy Verona): turysto stój bo strzelam...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg