• ekoplaneta
    22.10.2012 15:54
    A czy te kupowane koralowce i ryby koralowe mają atest CITES. Okazuje się, że niektórym gatunkom z raf koralowych np. rybie zwanej mandaryn grozi wyginięcie, gdyż ich populacje są przeławiane żeby tylko sprzedać je hobbystom zza dalekich granic. Podobnie ma się sprawa z konikami morskimi.
    Czy warto w tym przypadku miewać w domu kawałki np. Indonezji kosztem środowiska naturalnego? W akwarium ryby koralowe rozmnażają się bardzo trudno albo w ogóle, dlatego trzeba je przywozić z zagranicy :-( Pytanie, ile takich rybek ginie po drodze, wskutek nieprawidłowego transportu?
    Szkoda, że o tych sprawach nic nie napisano w artykule :-(

    CITES - konwencja waszyngtońska, zajmujaca się handlem gatunkami chronionymi i zabrożonymi wyginieciem

    http://pl.wikipedia.org/wiki/CITES
  • Paker
    22.10.2012 21:20
    Paker
    Ja preferuję akwarystykę słodkowodną, np styl holenderski, polecam www.roślinywkwariowe.pl super strona dla zapalonych akwarystów:)))))
  • jaroglider
    23.01.2013 08:57
    wszystkie zwierzęta dopuszczone do handlu w Polsce posiadają CITES inaczej nie ma możliwości ich sprowadzenia,co do uszczuplania zasobów mórz i oceanów to większe szkody czyni przemysł niż odławianie zwierząt,co do rozmnażania są gatunki bez problemu rozmnażające się w niewoli.Co do transportu szanujący importer nie pozwoli sobie na transport z nie pewnego żródła gdyż za zmówione zwierzęta płaci z góry,sprowadzając chore egzemplarze szybko zostanie zweryfikowany przez rynek i straci wąskie grono odbiorców.Na koniec powiem tyle że dobrze dobrana obsada potrafi cieszyc oko przez kilka lat bez strat.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg