No to mam pytania.

200 mln lat temu pewne dinozaury zaczęły ewoluować w ptaki. Jak długo trwał ten proces przekształcania przednich kończyn w skrzydła, czy coś co nadawało się choćby tylko do szybowania? Czy ten proces trwał, czy był natychmiastowy? Jeśli był natychmiastowy, to czy są na to dowody? Jeśli trwał np. 1 milion lat, to w jaki sposób kończyny przednie "wiedziały", że muszą się zmieniać, na razie w coś zupełnie niepotrzebnego, a nawet przeszkadzającego w życiu, aby po tym 1 mln lat osiągnąć sukces przystosowawczy?

Ta ewolucja musiała być bardzo mądra! Do stworzenia ptaka czy przekształcenia go z innego stworzenia potrzeby wiedzy min. z zakresu aerodynamiki. Nikt mi nie powie że ptaki z czegoś się przekształciły...

http://www.youtube.com/watch?v=q0EjaTc22f8

Zlitujcie się... PO CO w katolickiej gazecie takie pseudonaukowe banialuki podparte "metodami badawczymi biologii molekularnej", które nota bene żywcem zostały wzięte z BBC? Czy szanowny redaktor GN choć przez chwilę zastanowił się dogłębnie nad treścią, którą napisał..przedrukował??? Co to wnosi do mojego życia? Nie chodzi o to, żeby "teorię Darwina" wsadzić do szuflady, ale czytać tak daleko idące wnioski to żenada! Teoria to TEORIA! Człowieku, pisząc ten artykuł, uznałeś teorię jako rzeczywistość. Włącz myślenie! To tak jakby puścić w obieg pogląd żywcem przejęty z "Faktu", że kręgi w zbożu jednak zrobiło UFO... i podpisać się pod tym: "Gość Niedzielny".
Może pan/pani redaktor następnym razem zastanowi się, jaki temat bierze na tapetę.. i na końcu opatrzy go swoim nazwiskiem (a nie tylko redakcyjną ksywką).