W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.
Z całym szacunkiem dla Profesora (z którym w pozostałych kwestiach całkowicie się zgadzam i cieszy mnie jego stanowisko), dziwi mnie ten ostatni akapit wypowiedzi, bo oznaczałoby to zupełne ubezwłasnowolnienie patriarchy. Czyżby nie potrafił zaprotestować, gdyby nie jego słowa próbowano odczytać w jego imieniu?