• Glu-gluter
    24.02.2015 06:38
    Frajerów nigdy mało!

  • west
    24.02.2015 07:34
    Zadziwiające jest, kiedy na portalu Gościa Niedzielnego w czołówce publikuje się tak niezweryfikowane informacje i to podane przez jednego człowieka, który stwierdził, że gluten mu służy.
    Ehhh...
    Wiem, że często tak jest kiedy publikuje się przedruki. Jednak warto przeczytać chociażby książki dr Williama Daviesa. Tam jest łopatologicznie wytłumaczone wszystko na temat glutenu, który ma właściwości opioidów ( narkotyków) poczynając, a na dziwnych substancjach rozregulowujących prace organizmu skończywszy.
    Choroby serca, cukrzyca to główne skutki spożycia superglutenu zawartego we współczesnych odmianach pszenicy, jakie wyprodukowano dzięki rozmaitym zabiegom łącznie z technologią GMO włącznie.
    Ludzie prowadzący długą antybiotykoterapię, chorzy na boreliozę powiedzą jeszcze jak łatwo zagrzybić układ pokarmowy i inne rejony organizmu spożywając podczas leczenia to "cudo".
    Ale trudno. ktoś wpierw przeczyta ten króciutki abstrakt wychwalający gluten. Potem może po przeczytaniu tych słów pogrzebie i poczyta więcej.
    • Glu-gluter
      24.02.2015 10:31
      "Tam jest łopatologicznie wytłumaczone wszystko na temat glutenu, który ma właściwości opioidów ( narkotyków) poczynając,..."
      Gorzała i cukier tyż narkotyki jak i cebula!
      Człowieku nie czytaj za dużo- bo umrzesz z głodu.
      • Glutenfree
        24.02.2015 22:03
        proszę podać jakieś rzeczowe argumenty. Praca doktora Daviesa nie jest jedyną, która obnaża problemy, jakie niesie za sobą spożycie zbóż glutenowych.
        70% społeczeństwa ma problem z metabolizowaniem takich zbóż, co skutkuje różnymi problemami. Kłopot w tym, że dostępne testy w bardzo wielu przypadkach nie wykazują nietolerancji czy alergii. Po miesięcznej abstynencji od zbóż potrafi "sama" zacząć się leczyć wieczna anemia, wysypki i zmiany skórne, przestają boleć stawy, reguluje si ę cholesterol itp.
        Z drugiej strony rynek zbóż to konkretne pieniądze i ludzie, którzy żyją z ich sprzedaży.
        Proponuję poczytać:

        http://nowadebata.pl/2011/10/13/buszujacy-w-pszenicy/
  • A-Z
    24.02.2015 10:21
    Nie zauwazyłam aby w tym artykule był wychwalany gluten.Zrozumiałam raczej , że zdrowy człowiek powinien jesć wszystko.
    • Glu-gluter
      24.02.2015 10:58
      Wszystko to przesada!
      Np po benzynie będzie warczał jak "Maluch"- a po cemencie będzie miał betonowe poglądy.

      Organizm ludzki podświadomie domaga tego co mu potrzebne.
      Jeść to na co jest apetyt -oczywiście w granicach rozsądku i możliwości zdrowotnych np.nadkwasota.
  • A-Z
    24.02.2015 10:22
    Nie zauwazyłam aby w tym artykule był wychwalany gluten.Zrozumiałam raczej , że zdrowy człowiek powinien jesć wszystko.
  • M.
    24.02.2015 11:05
    Gluten, to ciężkostrawne białko, którego największą ilość można spotkać w pszenicy. Osoby chore na celiakie lub nietolerancje pokarmową, czy alergie na gluten nie mogą spożywać pszenicy, bo działa na nich zabójczo. Sama mam nietolerancje na gluten i inne składniki pokarmowe, która przejawia się w atopowe zapalenie skóry. Nie spożywam żywności pakowanej, ponieważ kukurydza czy soja w nich zawarta najczęściej jest modyfikowana, a reszta składników, to prawie sama chemia. Jem chleb z orkiszu, w nim białko jest lepiej przyswajalne. Orkisz jest pszenicą ale mniej wydajną, po wojnie stworzono nową odmianę, bardziej wydajną ale również z większą zawartością glutenu, z którym nie każdy organizm może sobie poradzić. Przez jakiś czas nie jadłam w ogóle chleba, zastępowałam go waflami ryżowymi lub kaszami, które nie mają glutenu, dlatego jeżeli tylko ktoś chce żyć zdrowo i nie iść na łatwiznę jedząc chleb za 8 zł - 5 kromek znajdzie inne rozwiązania, które pomogą w życiu
  • Bezimienny
    24.02.2015 22:37
    Bezimienny
    Być może zdrowi mogą jeść co chcą. Ale ten, komu gluten nie służy jedząc go automatycznie staje się chory. Więc, zdrowi, nie cieszcie się. Po prostu tolerujecie gluten. Choć może tylko do czasu.

    Też, jak M. mam problemy ze zdrowiem. Odstawienie zwykłego pieczywa na trochę dłużej powoduje, że czuję się znacznie lepiej. Zapalenie skóry mam dalej, dieta mi nie pomaga, ale ciśnienie mam jak za czasów szkolnych. A one dawno już przeminęły. I chudnę. W moim przypadku to zresztą nie tylko gluten, ale w ogóle pszenica i żyto, więc zajadam się warzywami.

    Niedawno czytałem (a i wiem to już od lat) że wielkim problemem w organizmie człowieka są drożdże. Ludzie którzy mają ich za dużo nie powinni ich dokarmiać (cukrem i tym, co się do cukru rozkłada, MOżecie się śmiać, ale w moim przypadku wytrucie drożdży a potem niekarmienie ich przyniosło rewelacyjne skutki. Podobnie zresztą jak paru innym osobom, które podobną kurację przeszły. Znam osobę, która w ten sposób wyleczyła się z potężnej anemii. Bo zbyt dużo drożdży powoduje problemy z wchłanianiem i nawet połkanie tabletek z żelazem niewiele daje...

    Po tych doświadczenia wiem, że od żywienia bardzo dużo zależy. Tylko co pomoże jednemu, niekoniecznie pomoże drugiemu. Trzeba się skontaktować z lekarzem, kóry zbada na co konkretnie człowiek ma nietolerancję i odpowiednio ustawi dietę... Śmiejcie się, ale jak nie będziecie umieli pozbyć się niektórych dolegliwości a lekarze nie będą wiedzieli co jest grane, to polecam... Naprawdę
  • Niiiidda
    23.03.2015 23:07

    Nie rozumiem mody na bezglutenowe jedzenie. Ja dowiedziałam się 2 lata temu, że cierpię na nietolerancję glutenu (zrobiłam test w Revitum). To dopiero jest problem. Czułam się bardzo źle po zjedzeniu niektórych pokarmów. Teraz wiem, dlaczego tak się działo... Na szczeście wszystko już wróciło do normy. Na szczęście dostałam suplementy diety we wwspomnianej już przychodni. 

Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg