• Jantka
    19.09.2018 18:03
    Cytat do każdej okazji: "Jeszcze 75 lat temu wioska mojej babci na Wołyniu tętniła życiem. To była jedna z najrozleglejszych wsi w tym regionie. Mieszkało tu kilkaset osób, głównie Polaków, grekokatolików, prawosławnych. Potem któregoś dnia przyszli banderowcy - nie oszczędzili nawet grekokatolików , którzy byli pożenieni katoliczkami , a którzy woleli zginąć ze swymi żonami lub mężami niż wyrzec się swego małżeństwa i miłości małżeńskiej.
  • paulus
    19.09.2018 18:38
    … a nikt nie chce byc winny za powojenne martyria na ziemiach polsckich ....
  • Asia
    20.09.2018 21:54
    Tylko zobaczyłam zdjęcie od razu przyszedł mi na myśl Beskid Niski, miłe zaskoczenie, czytając, że to Nieznajowa :-)
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wioska, po której zostały tylko krzyże

GOSC.PL DODANE 19.09.2018 AKTUALIZACJA 19.09.2018

Wioska, po której zostały tylko krzyże

​Jeszcze 75 lat temu tętniła życiem. To była jedna z najrozleglejszych wsi w tym regionie. Mieszkało tu kilkaset osób, głównie grekokatolików, a od 1928 r. prawosławnych. Prócz licznych gospodarstw we wsi działały m.in. szkoła, dwa duże młyny, poczta, karczma, mała elektrownia wodna i dwie cerkwie. Co dwa tygodnie urządzano znane w okolicy targi, a cztery razy w roku jarmarki. Dziś rzadko zapuszczają się tu nawet turyści. To jedna z najdzikszych dolin w kraju. Pamięci strzegą tylko krzyże i groby dawnych mieszkańców. Czasem na zarośniętych zboczach można dostrzec zarys fundamentów zniszczonych przez dziesięciolecia zabudowań. Tak wygląda Nieznajowa, jedna z wielu łemkowskich wsi w Beskidzie Niskim, których mieszkańcy zostali deportowani przez komunistyczne władze Polski Ludowej tuż po wojnie. Społeczność, która żyła w tym miejscu od 400 lat z dnia na dzień zniknęła bez śladu, zesłana do ZSRR. Tu można namacalnie dotknąć tego, co nazywamy przemijaniem.

więcej »

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg