Głośne kumkanie zdradziło Włocha, który ukradł w Austrii 60 żab. Miejscowy myśliwy zatrzymał złodzieja i uwolnił płazy. Pechowemu zbieraczowi, który wrócił bez łupu do domu, grozi kara grzywny - napisał austriacki dziennik "Kronen-Zeitung".
Podczas obchodu swojego rewiru w Karyntii na południu Austrii miejscowy łowczy Carl Gressel natknął się na grupę Włochów - czytamy we wczorajszym wydaniu gazety. Na widok austriackiego urzędnika Włosi skręcili natychmiast w boczną ścieżkę, usiłując jak najszybciej oddalić się z tego miejsca. Zachowanie mężczyzn wydało się Gresslowi podejrzane, tym bardziej, że z plecaka jednego z nich rozlegało się głośne kumkanie.
Łowczy zawiadomił policję, która skontrolowała podejrzanego. W jego plecaku znaleziono 60 żab zielonych, gatunku, będącego w Austrii pod ochroną. Włoch tłumaczył się, że zbierał płazy "do własnego użytku" - miał zamiar je zjeść. Zielone żaby uważane są we Włoszech za przysmak.
Za złamanie przepisów o ochronie przyrody grozi złodziejowi grzywna w wysokości do 3650 euro. Po wpłaceniu zaliczki na poczet kary w wysokości 500 euro zbieracz i jego koledzy zostali zwolnieni. Do domu wrócili jednak bez łupu.
Austriaccy działacze ruchu ochrony przyrody alarmują, że mieszkańcy sąsiedniego kraju masowo ogołacają tereny Austrii z chronionych gatunków żab.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.