Znajdziemy w nim jaszczurkę liczącą miliony lat, cesarz Neron używał go do ozdoby broni swoich gladiatorów, a jego lecznicze właściwości wciąż pozostają tajemnicą dla naukowców. Nazywany jest jantarem, dobrym kamieniem, elektronem i złotem Bałtyku.
– Raczej nie, chociaż nie mamy całkowitej pewności – twierdzi J. Grążawska. Sukcynit zawiera duże ilości kwasu bursztynowego. Na jego bazie wyrabia się maści i kremy stosowane na podrażnienia skóry oraz schorzenia gardła i oskrzeli. Naukowcy z Politechniki Warszawskiej prowadzą badania, które mają potwierdzić zastosowanie jantaru w medycynie – dodaje.
Fotogeniczna jaszczurka
W 1997 roku gdańska bursztynniczka Gabriela Gierłowska, spacerując plażą, natknęła się na nietypowy bursztyn. Przy bliższych oględzinach okazało się, że w jego wnętrzu znajduje się... jaszczurka licząca kilkadziesiąt milionów lat. Była to pierwsze w Polsce, a druga na świecie tak unikatowa inkluzja.
– Jaszczurka Gierłowskiej jest fotogeniczna. Doskonale widać ją w bryłce jasnego jantaru, dlatego cieszy się zainteresowaniem naukowców z całego świata. Ostatnio bierze udział w badaniach prowadzonych przez prestiżowy Instytut Humboldta. Na co dzień możemy oglądać ją na wystawie w Muzeum Bursztynu w Gdańsku – informuje J. Grążawska.
W muzealnych zbiorach, oprócz wyjątkowych inkluzji, zwiedzający mogą podziwiać również wybitne dzieła współczesnych bursztynników. Jednym z nich jest Mariusz Drapikowski twórca słynnej sukienki do obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej. Dzieła gdańskiego artysty znane są na całym świecie, wystawiane m.in. w Muzeach Watykańskich oraz Muzeum Sztuki w Rydze.
– Ostatnią monumentalną pracą Drapikowskiego jest nastawa ołtarzowa przeznaczona do kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu w Jerozolimie – uzupełnia Grążawska. Gdańsk słynie nie tylko z dzieł sztuki wykonanych w jantarze, ale także z pięknej bursztynowej biżuterii. Niestety, coraz częściej pojawiają się na rynku imitacje złota Bałtyku z barwionych tworzyw sztucznych czy szkła. Co zrobić, by w trakcie zakupów nie paść ofiarą oszustwa?
– Przede wszystkim należy odwiedzać galerie certyfikowane przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników – podpowiada J. Grążawska. Najłatwiej jest rozpoznać prawdziwy bursztyn po zapachu znanym z kościelnego kadzidła. Sami także możemy przeprowadzić test autentyczności. W mało widoczne miejsce należy wbić mocno nagrzaną nad płomieniem igłę. Jeśli poczujemy zapach kadzidła, oznacza to, że mamy do czynienia z oryginalnym jantarem, a nie falsyfikatem.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.