Jemy za mało kwasów tłuszczowych omega-3

Kwasy tłuszczowe omega-3 są niezbędne dla zdrowia oraz prawidłowego funkcjonowania np. układu krążenia i mózgu. Ponieważ nasz organizm ich nie produkuje musimy dostarczać je w diecie. Jednak Polacy spożywają za małe ilości tych związków - oceniają eksperci.

Mówili o tym na spotkaniu prasowym, które zorganizowano w ubiegłym tygodniu w Warszawie.

Dr Monika Duda, biolog z Zakładu Fizjologii Klinicznej, Centrum Kształcenia Podyplomowego w Warszawie przypomniała, że kwasy tłuszczowe omega-3, obok kwasów omega-6, należą do niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT).

"Oznacza to, że nasz organizm nie potrafi ich zsyntetyzować i musimy ich sobie dostarczać wraz z dietą" - powiedziała badaczka. Omega-6 występują głównie w tłuszczach roślinnych, natomiast omega-3 - w tłustych rybach morskich (jak łosoś, śledź, makrela, tuńczyk, halibut), małych skorupiakach morskich, np. w krylu, algach, ale też - w pewnych ilościach - w niektórych tłuszczach roślinnych, jak olej rzepakowy.

Zarówno omega-3, jak i omega-6 w istotny sposób wpływają na funkcjonowanie naszego organizmu. Bardzo ważne jest jednak, by w naszej diecie zachowane były odpowiednie proporcje tych związków. "Prawidłowo, stosunek omega-6 do omega-3 powinien wynosić 4 do 1. Niestety, w naszej współczesnej diecie, bardzo bogatej np. w mięso, wynosi on 20-30 do 1" - tłumaczyła dr Duda.

Tymczasem, zbyt duże ilości omega-6 są niekorzystne dla zdrowia, gdyż kwasy te hamują działanie omega-3. "Jest to niebezpieczne, bo przyczynia się do nasilenia w organizmie odczynu zapalnego, który leży u podstawy niemal wszystkich chorób, w tym schorzeń układu sercowo-naczyniowego" - powiedziała specjalistka. Proces zapalny przyczynia się do rozwoju np. miażdżycy tętnic, a kwasy omega-3 powodują jego wygaszenie.

Kardiolog i internista prof. Artur Mamcarz z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przypomniał, że związki te wpływają korzystnie na dwa główne czynniki ryzyka chorób układu krążenia, które wciąż są przyczyną połowy przedwczesnych zgonów w Polsce. Chodzi o profil związków tłuszczowych (lipidów) we krwi oraz nadciśnienie.

Ostatnie badanie NATPOL, którego wyniki ujawniono we wrześniu 2011 r. wskazują, że zaburzenia lipidowe może mieć aż 16 mln Polaków, a nadciśnienie ok. 10 mln, mówił kardiolog.

Według dr Dudy omega-3 korzystnie wpływają na nasz profil lipidowy, gdyż obniżają stężenie trójglicerydów a podwyższają stężenie "dobrego" cholesterolu (HDL). Związki te obniżają również ciśnienie krwi u osób cierpiących na nadciśnienie (ale nie u osób, u których ciśnienie tętnicze jest prawidłowe).

Omega-3 mogą także obniżać ryzyko zawału oraz arytmii serca (np. migotania przedsionków czy komór).

Prof. Mamcarz zwrócił uwagę, że w diecie Polaków znajduje się znacznie mniej omega-3 niż wynika z zaleceń towarzystw naukowych. Przyczyną jest głównie to, że spożywamy za mało tłustych ryb morskich - ok. 15-20 razy mniej niż np. Włosi.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg