Gdyby nie to powietrze

Zanieczyszczenie powietrza pyłami zawieszonymi i benzopirenem to jeden z głównych problemów Polski w zakresie ochrony środowiska naturalnego - wynika z przedstawionego we wtorek raportu Europejskiej Agencji Środowiska (EEA), poświęconego stanowi środowiska w Europie.

Publikowany co 5 lat przez EEA raport ocenia postępy Europy w zakresie ochrony środowiska i realizacji związanej z tym polityki. Najnowsza edycja pt. "Środowisko Europy - Stan i prognozy" (SOER 2015) podsumuje 40 lat polityki ochrony środowiska Europy i ocenia perspektywy na rok 2050.

Część raportu poświęcona jest sytuacji poszczególnych krajów i regionów. Wynika z niej, że w ostatnich 20 latach Polska dokonała postępu w dziedzinie ochrony i zmniejszenia presji na środowisko.

Emisje dwutlenku siarki, tlenków azotu, amoniaku i niemetanowych lotnych związków organicznych utrzymują się na poziomie poniżej dozwolonych w Polsce wartości maksymalnych. Stały rozwój gospodarki w ostatnich 20 latach nie spowodował zwiększenia tych emisji. W pewnych przypadkach, np. dwutlenku siarki, zaobserwowano nawet ograniczenie emisji - czytamy w raporcie.

Mimo poprawy jakości powietrza naszym problemem pozostają przekroczenia wartości docelowych ozonu troposferycznego (podczas lata) oraz pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 czy benzopirenu (zimą). Głównym źródłem zanieczyszczenia pyłami i benzopirenem jest tzw. niska emisja, czyli zanieczyszczenia pochodzące z pieców przydomowych czy lokalnych kotłowni węglowych, gdzie spalanie paliwa odbywa się w nieefektywny sposób.

Zmalała za to presja na zasoby wodne. Od początku XXI w. zasoby wody gruntowej są wyczerpywane na stałym poziomie. O 12 proc. zmniejszyła się ilość miejskich ścieków, wzrósł odsetek mieszkańców mających dostęp do oczyszczalni ścieków. W 2000 r. było to 53 proc., w 2012 - 68,5 proc.

Na początku lat 90. w Polsce zaczęła maleć zużycie nawozów mineralnych. W pierwszym dziesięcioleciu poziom ich wykorzystania ustabilizował się - zauważają autorzy raportu.

Autorzy raportu zauważają, że dzięki działaniom w zakresie gospodarki wodnej do Bałtyku spływa polskimi rzekami coraz mniej azotu i fosforu. Jednocześnie jakość wód powierzchniowych w niektórych częściach Polski określono jako zbyt niską. Stan chemiczny wód gruntowych był dobry w 80 proc. punktów pomiarowych ujętych w programie Państwowego Systemu Monitoringu Środowiska.

W XXI w. Polsce przybyło samochodów, co nasiliło ruch uliczny i hałas. Z analiz map hałasu dla aglomeracji miejskich wynika, że ok. 3 mln Polaków jest narażonych na hałas przekraczający dopuszczalne limity dobowe, a 2 mln - na hałas przekraczający limity nocne.

Autorzy raportu zwracają uwagę na małą efektywność naszej gospodarki w zakresie wykorzystania energii i materiałów. "Pod względem wydajności, gospodarka polska pozostaje jedną z najbardziej materiałochłonnych i energochłonnych gospodarek w Unii Europejskiej" - napisali.

Tempo wzrostu zużycia energii końcowej jest o wiele mniejsze niż tempo wzrostu PKB - zauważają autorzy podsumowania. W raporcie stwierdzono również, że krajowa konsumpcja materiałów rosła wraz ze wzrostem gospodarczym. Wiązało się to przede wszystkim z użyciem materiałów niemetalicznych (np. betonu) w projektach infrastrukturalnych.

W ostatniej dekadzie ilość odpadów przemysłowych w Polsce utrzymywała się na mniej więcej stałym poziomie. Głównym źródłem tych odpadów jest górnictwo i przemysł.

Jeśli chodzi o odpady powstające w polskich miastach, na początku XXI w. ich ilość zaczęła nieznacznie spadać, osiągając w 2012 r. 314 kg na głowę mieszkańca. Główną metodą postępowania z odpadami jest wykorzystanie wysypisk.

Choć ponad połowa całkowitej konsumpcji energii pierwotnej w Polsce jest zaspokajana przez węgiel, w latach 1988-2012 nasz kraj ograniczył emisje gazów cieplarnianych niemal o 29 proc., osiągając cele wynikające z protokołu z Kyoto z nadwyżką - zauważono w raporcie.

Wskazano tam również, że ważną cechą naszego kraju jest wyjątkowe bogactwo przyrodnicze i krajobrazowe. "Fakt, że na terenie Polski znajdują się siedliska gatunków rzadkich w skali całej Europy czyni ją szczególnie odpowiedzialną za ochronę tego naturalnego dziedzictwa" - czytamy. Aż 32,5 proc. powierzchni Polski jest objęte różnymi formami ochrony (w ramach ochrony środowiska lub krajobrazu). Od połowy lat 90 zwiększa się też powierzchnia lasów. W 2012 r. lasy zajmowały 29,3 proc. powierzchni kraju.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg