Hutnicza spółka z Łazisk Górnych wraz z naukowcami z krakowskiej AGH chce stworzyć pierwszy na świecie stop żelaza o bardzo niskiej zawartości węgla oraz obniżonej zawartości gazów, w tym azotu i wodoru.
Projekt uzyskał prawie 10,5 mln zł dofinansowania z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Jeżeli się powiedzie, w przyszłości powstanie stal o niespotykanej dotąd wytrzymałości.
Żelazostopy są niezbędne do produkcji stali, która dzięki nim osiąga pożądane właściwości. Im mniej jest w żelazostopach niepożądanych pierwiastków - np. węgla i gazów - tym lepsza jest jakość stali, która staje się bardziej wytrzymała i odporna na zużycie.
Marzeniem producentów i odbiorców są ultraczyste stopy, dzięki którym można produkować stal o najwyższych parametrach jakościowych, stosowaną w branżach korzystających z najnowszych technologii, np. w przemyśle lotniczym, zbrojeniowym, chemicznym czy energetycznym.
"Wymagania jakościowe dla tych stali są bardzo wysokie i ciągle rosną, dlatego ich producenci poszukują coraz lepszych surowców do produkcji" - tłumaczy prezes łaziskiej spółki Re Alloys Tadeusz Rygulski. Właśnie ta firma, działająca na terenie Huty Łaziska, prowadzi badania nad żelazokrzemochromem o parametrach, których nie osiągnął dotąd żaden producent na świecie.
Stopy żelaza, krzemu i chromu wykorzystuje się do produkcji m.in. ultraniskowęglowego żelazochromu, niezbędnego do uzyskania wysokogatunkowej stali. Efektem prowadzonych na Śląsku prac ma być rafinowany, ultraczysty żelazokrzemochrom o kontrolowanej zawartości węgla, azotu, tlenu i wodoru. W ramach projektu będzie opracowana technologia jego produkcji, obejmująca m.in. proces topienia i rafinacji.
"Próby technologiczne wypracowanych rozwiązań muszą być przeprowadzone w warunkach produkcyjnych, ponieważ żadne testy laboratoryjne nie odzwierciedlają specyficznych warunków termicznych i reakcji fizykochemicznych zachodzących w piecach i kadziach rafinacyjnych" - tłumaczy Rygulski, podkreślając, że nikt dotąd nie wyprodukował stopu o takich parametrach.
Projekt jest prowadzony przy współpracy z naukowcami z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, a środki na badania pochodzą z konkursu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju "Demonstrator". Przedsięwzięcie znalazło się na pierwszym miejscu wśród 30 projektów rekomendowanych do dofinansowania, wyłonionych ze 137 zgłoszonych przedsięwzięć.
"Eksperci branżowi wysoko ocenili projekt m.in. z uwagi na bardzo precyzyjne i trafne zidentyfikowanie potrzeby rynkowej oraz ciekawą propozycję rozwiązania problemu technologicznego. Nie uda się bez przeprowadzenia prac rozwojowych, dlatego - dostrzegając w projekcie potencjał podbicia międzynarodowych rynków - zdecydowaliśmy o przyznaniu dofinansowania" - wskazała Alicja Tatarczuk-Nowik z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Łaziska spółka ma doświadczanie w produkcji żelazokrzemochromu, jednak stosowana dotąd metoda produkcji nie pozwala osiągnąć zakładanych w projekcie i oczekiwanych przez odbiorców zawartości pierwiastków niepożądanych. Stąd badania, które mają doprowadzić do osiągnięcia zakładanych efektów. Chodzi m.in. o opracowanie najlepszego zestawu surowców, analizę mechanizmów przechodzenia pierwiastków gazowych do stopu oraz ulepszenie dotychczas stosowanego sposobu rafinacji i rozlewania ciekłego stopu.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.