Polacy za przeszczepami

Dziewięciu na dziesięciu Polaków (91 proc.) aprobuje pobieranie narządów od osób zmarłych, aby ratować życie lub przywracać zdrowie innym ludziom. Aż 82 proc. oddałoby swoje narządy po śmierci. Sprzeciw wyrażają nieliczni - wynika z najnowszego badania CBOS. .:::::.

W komentarzu do badania Michał Feliksiak z CBOS podkreśla, że od roku 1994, gdy po raz pierwszy badano społeczne opinie w kwestii pobierania i przeszczepiania narządów, zdecydowana większość Polaków ma przychylny stosunek do transplantologii. W 1994 r. było 83 proc., a w 2003 i 2007 r. - 90 proc.

Powołując się na dane Poltransplantu CBOS podaje, że na początku 2007 roku liczba rzeczywistych dawców była niższa niż w poprzednich latach. Związane to było z nie najlepszą atmosferą w polskiej transplantologii wywołaną oskarżeniami wysuwanymi pod adresem jednego z lekarzy zajmujących się przeszczepami. Jak jednak pokazały wyniki przeprowadzonego wówczas sondażu, opinia publiczna nie zmieniła stanowiska wobec idei pobierania i przeszczepiania organów.

Obecnie dziewięciu na dziesięciu Polaków (91 proc.) aprobuje pobieranie narządów od osób zmarłych, aby ratować życie lub przywracać zdrowie innym ludziom. Sprzeciw wyrażany jest sporadycznie (6 proc.).

Przychylny stosunek do transplantacji - podkreśla CBOS - dominuje we wszystkich wyodrębnionych w sondażu grupach społecznych i demograficznych. Najmniej pozytywnie odnoszą się do transplantologii najstarsi ankietowani (65 lat i więcej), osoby uczestniczące w praktykach religijnych kilka razy w tygodniu oraz respondenci najsłabiej wykształceni.

Z kolei ponadprzeciętną gotowością do oddania swoich organów charakteryzują się respondenci w wieku 25-54 lata, mieszkańcy największych aglomeracji, najlepiej wykształceni i dobrze oceniający swoją sytuację materialną.

Gotowość do oddania swoich narządów po śmierci deklaruje zdecydowana większość społeczeństwa - aż 82 proc. Ponad połowa (56 proc.) mówi o tym z pełnym przekonaniem. Co dziewiąty dorosły (11 proc.) przyznaje natomiast, że nie zgodziłby się na pobranie swoich narządów po śmierci w celu przeszczepienia innym.

W badaniu CBOS zapytał też Polaków o tzw. oświadczenie woli. Ma ono stanowić dla rodziny informację, że zmarły zgadzał się na pobranie narządów. O takim oświadczeniu słyszało 64 proc. respondentów, o 19 punktów procentowych więcej niż w 2007 r.

Jednym z problemów polskiej transplantologii jest bowiem niezgoda rodziny zmarłego na pobranie od niego narządów. W Polsce opinia rodziny nie ma mocy prawnej i obowiązuje zasada zgody domniemanej - jeśli zmarły nie wyraził za życia sprzeciwu wpisując się do specjalnego rejestru, jest uznawany za potencjalnego dawcę. Jednak w praktyce lekarze kierują się stanowiskiem bliskich.

Niemal trzy czwarte badanych (72 proc.) wyraża gotowość do podpisania oświadczenia woli, a co szósty (16 proc.) deklaruje, że tego by nie zrobił. Jeden na stu ankietowanych (1 proc.) twierdzi, że już podpisał takie oświadczenie.

Zdaniem Michała Feliksiaka, społeczne opinie o transplantologii są bardzo trwałe. Za zjawisko pozytywne należy uznać wysoki poziom społecznej aprobaty tej dziedziny medycyny i przychylny stosunek do pobierania narządów, a także wzrost wiedzy o istnieniu nieformalnego dokumentu, jakim jest oświadczenie woli. Problemem jest natomiast niska świadomość prawa regulującego kwestie pobierania narządów od osób zmarłych, jak również to, że poziom wiedzy w tym zakresie się nie zwiększa.

Badanie przeprowadzono w dniach 6-12 sierpnia br. na liczącej 1041 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych Polaków.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg