Dwa trzęsienia ziemi o sile 6,4 i 6,1 w skali Richtera nawiedziły w czwartek wieczorem (w piątek rano czasu polskiego) rejon Wysp Andrejanowa u wybrzeży Alaski - poinformowało amerykańskie centrum geologiczne USGS. Nie wydano ostrzeżenia przed tsunami.
Pierwszy, silniejszy wstrząs zarejestrowano o godzinie 5.25 czasu polskiego na głębokości 20,6 km - napisano w komunikacie USGS. Epicentrum trzęsienia znajdowało się około 100 km na południowy wschód od wyspy Adak.
Drugi wstrząs zarejestrowano o godz. 5.49 czasu polskiego, około 9 km dalej.
Wyspy Andrejanowa to grupa wulkanicznych wysp w archipelagu Aleutów, stanowiącego część stanu Alaska; największe wyspy to Atka, Adak i Tanaga. Wyspę Adak zamieszkuje jedynie około 100 osób. Aleuty są rozciągniętym na setki kilometrów łańcuchem 300 niewielkich wysp wulkanicznych, zamieszkanych w sumie przez zaledwie ok. 8 tys. osób. Regularnie nawiedzane są przez trzęsienia ziemi o dużej sile.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.