Taką nazwę nosi komputer, który zmieścił się na kawałku plastiku o grubości ludzkiego włosa.
Autorami mikroukładu elektronicznego są naukowcy z USA, Singapuru i Chin, a efekt ich pracy opisał najnowszy numer tygodnika „Science”. Po co komu tak mały komputer? Przyklejony do skóry albo wprowadzony do organizmu monitorowałby jego stan. Mógłby być wykorzystany w maleńkich urządzeniach szpiegowskich albo w urządzeniach komunikacyjnych… wszczepianych w ucho. Komputer ma własne źródło zasilania.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.