Jasnowidztwo i telepatia z lusterkiem w ręku – to metody badawcze uznawane przez jedną z niemieckich uczelni.
Od kilku lat na państwowym Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą funkcjonuje kierunek studiów o nazwie medycyna komplementarna. Cytując oficjalną stronę uczelni, jego celem są „badania nad humanistycznymi korzeniami medycyny i sztuki lekarskiej oraz przekazanie wiedzy i umiejętności stanowiących przydatne uzupełnienie medycznych kompetencji”.
Sposób uzupełniania tychże kompetencji urąga jednak wszelkim regułom nauki. Wykazanie skuteczności aluminiowego lusterka w kontaktach z istotami pozaziemskimi, rozmowach ze zmarłymi czy jasnowidzeniu było przedmiotem pracy magisterskiej, ocenionej przez uczelnię jako wybitna. Grono wykładowców zasilać miał m.in. ezoteryk potrafiący rzekomo przewidzieć wyniki totolotka na podstawie fal grawitacyjnych. Do przedmiotów obowiązkowych należy homeopatia, której skuteczność „naukowiec” wywodzi z teorii kwantów.
W ubiegłym roku uczelnię odwiedziła grupa rządowych ekspertów. Wniosek z wizyty był jednoznaczny: Uniwersytet Viadrina powinien skreślić kierunek z planu zajęć. Ten zdecydował jednak inaczej. Studia będą kontynuowane, jednak odtąd we współpracy z wydziałem medycznym.
Będący częścią publicznej uczelni instytut finansowany jest ze środków prywatnych. Te zaś pochodzą głównie od producentów leków homeopatycznych oraz przedsiębiorstw działających na polu medycyny alternatywnej. Wymowny jest także tytuł periodyku publikującego wyniki badań studentów: „Czasopismo Anomalistyczne”. Jest to wydawnictwo specjalizujące się w tematach takich jak m.in.: UFO, reinkarnacja czy astrologia.
Ośrodek Przewidywania Burz (SPC) zarejestrował 922 zgłoszenia w całym kraju.
Blazary są ciałami niebieskimi, które mimo wielu lat obserwacji nie do końca pojmujemy.
Stoimy u progu egzystencjalnego kryzysu dotyczącego dzikich zwierząt na Ziemi.
Nie tylko opatrują własne rany, ale pomagają w tym także innym osobnikom.
Niezwykle mało wiadomo na temat tamtejszej bioróżnorodności.
Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.