O różnicy między człowiekiem a samouczącą się maszyną mówi ks. dr Jarosław Sobkowiak.
Jakub Jałowiczor: Czy sztuczna inteligencja myśli za nas?
Ks. Jarosław Sobkowiak: Spójrzmy na historię. Początkowo człowiek przechowywał wszystko w swojej pamięci. Rozwój techniki sprawił jednak, że liczba danych jest zbyt duża. Człowiek zaczął więc wyprowadzać pamięć poza siebie. Najpierw zapisywać, potem nagrywać. W pewnym momencie to, co miało być nośnikiem pamięci, stało się sposobem jej gromadzenia.
To znaczy?
Myślimy przez nośnik. Przykład: dawniej telefon służył do rozmawiania, ale smartfon może wybrać za mnie nawet restaurację. Pozornie pomaga, ale jednocześnie przejmuje pewne moje funkcje. Problemem jest zatem lenistwo człowieka. Dobrowolnie oddaję maszynie to, co było moim przywilejem.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W Drodze Mlecznej wykryto gwiazdową czarną dziurę o rekordowo dużej masie
Astronomowie zapewniają, że miną one naszą planetę w bezpiecznej odległości.
Szympansy i bonobo rozpoznają widocznych na zdjęciach członków stada niewidzianych od ponad 25 lat.
Jak na razie jego jednym przedstawicielem jest osa Capitojoppa amazonica.
Wilki z obrożami telemetrycznymi pomagają ujawniać przypadki wyrzucania padliny w lesie.