Roślinożerny dinozaur brakującym ogniwem w czasach zmian klimatycznych

Nowo odkryty roślinożerny dinozaur może być brakującym ogniem z czasów, gdy zmieniający się klimat Ziemi spowodował znaczące zmiany w funkcjonowaniu populacji dinozaurów - opisali naukowcy w piśmie PLOS ONE.

Dinozaura nazwano Iani smithi - na cześć rzymskiego boga o dwóch twarzach, Janusa, który był patronem wszelkich początków i zmian; opiekunem drzwi, bram, przejść i mostów; umów i układów sojuszniczych.

Zwierzę zakwalifikowano do wczesnych ornitopodów, czyli dinozaurów ptasionogich - grupy, z której wywodziły się bardziej znane tzw. dinozaury kaczodziobe (hadrozaury), jak np. parazaurolof czy edmontozaur.

Szczątki znaleziono w 2014 roku w obrębie formacji geologicznych we wschodniej części stanu Utah (USA), nazywane Cedar Mountain Formation. Badacze odkryli tam większość szkieletu młodego dinozaura, włączając czaszkę, kręgi i kończyny. W PLOS One opublikowali teraz wnioski z analiz skamieniałości, dotyczące m.in. jego przystosowania do środowiska czy ewolucyjnego statusu.

Iani smithi żył w okresie środkowej kredy, ok. 99 mln lat temu. Miał silną szczękę z zębami przeznaczonymi do żucia twardego materiału roślinnego.

Środkowa kreda była czasem wielkich zmian, które silnie wpłynęły na populację dinozaurów. Wzrastająca ilość dwutlenku węgla w atmosferze spowodowała wzrost temperatury na Ziemi i podnoszenie się poziomu mórz, ograniczając tym samym powierzchnię lądów, na których mogły żyć dinozaury. Było tak ciepło, że na biegunach zaczęły rosnąć lasy deszczowe, a wybrzeża morskie porosły kwiatami.

W Ameryce Północnej zaczęły znikać potężne roślinożerne zauropody wraz z drapieżnikami, jakimi były allozaury. W tym samym okresie mniejsi roślinożercy, jak dinozaury kaczodziobe czy ceratopsy, a także teropody i owiraptory - przybyły z Azji.

Iani smithi jest wyjątkowy nie tylko ze względu na to, że jako gatunek jest znany od niedawna, ale również dlatego, że rzadko udaje się natrafić na jego szczątki - i ze względu na jego pozycję w historii.

Naukowcy ocenili, że znalezienie skamieniałości było wyjątkowym szczęściem. Wcześniej to tu, to tam znajdowali pojedyncze zęby, które mogły należeć do osobników tego gatunku, ale nie spodziewali się, że natrafią na cały szkielet. "Zdobycie niemal kompletnej czaszki było nieocenione, by złożyć tę historię w całość" - skomentowała prof. Lindsay Zanno z Uniwersytetu Stanowego Karoliny Północnej, szefowa działu paleontologii w North Carolina Museum of Natural Sciences i główna autorka artykułu.

Według niej Iani mógł być ostatnim elementem linii dinozaurów, które dominowały wówczas w Ameryce Północnej i ostatecznie zostały wyparte przez dinozaury kaczodziobe. "Iani żył w tamtych czasach - może więc naprawdę symbolizować zmieniającą się planetę" - uznała badaczka.

Więcej informacji w artykule źródłowym (https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0286042).

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg