Dzikie konie to jedna z wielu atrakcji Mazur. Żeglując na Śniardwach czy Bełdanach, cumując żaglówką na dziko, przy odrobinie szczęścia możemy je zobaczyć. Nie, nie z daleka, gdzieś między trzcinami. Dzikie konie na Bełdanach czasami podchodzą pod zacumowane żaglówki, jakby były całkowicie oswojone.
Zdjęcia: Jakub Szymczuk /Foto Gość
Marlena Boroń
jest zootechnikiem.
Bóbr, którego trzyma,
waży kilkanaście kilogramów. Dzięki hodowli w Popielnie gatunek bobra europejskiego dotrwał do naszych czasów
Jakub Szymczuk /foto gość
Dokumenty dotyczące galerii:
Ostatnie dzikie konie
Dziś prawdziwych tarpanów już nie ma. Są jednak ich potomkowie. To dzięki ich hodowli w Popielnie na Mazurach kilkaset lat po wyginięciu tarpanów możemy zobaczyć, jak one wyglądały.