W czwartek przypadał Światowy Dzień Przeciwdziałania Malarii.
W Drodze Mlecznej wykryto gwiazdową czarną dziurę o rekordowo dużej masie
Szympansy i bonobo rozpoznają widocznych na zdjęciach członków stada niewidzianych od ponad 25 lat.
Jak na razie jego jednym przedstawicielem jest osa Capitojoppa amazonica.
Wilki z obrożami telemetrycznymi pomagają ujawniać przypadki wyrzucania padliny w lesie.
Robiłem zdjęcia Sony Alpha 290 + 200mm, różne czasy naświetlania, f5.6, ISO 400 - 800.
około godzinny proces odsłonięcia Księżyca po zaćmieniu.
Zdjęcia robione z miejsca +50° 4' 28.08", +22° 14' 18.58"
Coś pięknego i mistycznego.
Tylko, że mój księżyc się nie obraca i świecąca część była po lewej stronie.
(To było w przeddzień ostatniego zaćmienia słońca).
Zastanawiam się jednak jak to jest możliwe, że księżyc widoczny jest w ten sposób? Jeżeli by kierując się wiedzą, wpajaną nam w szkole i tym co piszecie w artykule, powinien on być zasłonięty i częściowo nie widoczny, jak podczas normalnych faz księżyca.
Cytuje:
"Do zaćmienia Księżyca dochodzi, gdy w jednej linii ustawi się Słońce, Ziemia i Księżyc."
Więc ziemia jest w tym momencie po środku.
" Cień rzucany przez naszą planetę jest wtedy na tyle duży, że Srebrny Glob jest w stanie w nim się schować."
A więc księżyc powinien być niewidoczny.
" A ponieważ nasz naturalny satelita świeci światłem odbitym od Słońca, jego zablokowanie powoduje, że tarcza Księżyca przestaje świecić."
Otóż to.
A tu widać zupełnie co innego.
Poza tym, cieć rzucany przez ziemię na księżyc powinien być większy a tu widać ewidentnie, że jego łuk (cień), który zasłania księżyc jest wielkości księżyca.
Na logiczny i zdrowy rozsądek to ta teoria przeczy praktyce. Fakty przeczą tej teorii.