Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie nauka.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Dwa wieki temu z naszych lasów zniknęli bartnicy. Razem z nimi niemal całkiem przepadły leśne pszczoły. Jest jednak szansa, że między pomorskimi sosnami znów będzie można usłyszeć miododajne bzyczenie.
Przybywa pszczół w barciach i kłodach bartnych w lasach północno-wschodniej Polski. Na 21 takich miejsc, które powstały w ramach projektu przywracania tam tradycyjnego bartnictwa, zasiedlonych jest obecnie trzynaście. Zdaniem leśników, to dobry wynik.
Wzrost świadomości społecznej o roli i znaczeniu pszczół w przyrodzie i rosnące zainteresowanie samym bartnictwem - to tylko niektóre efekty projektu "Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach", zrealizowanego w północno-wschodniej Polsce.
Kolejnych sześć kłód bartnych, czyli nadrzewnych uli, zawiesili leśnicy w Puszczy Augustowskiej. Przeznaczone są dla dziko żyjących w lesie pszczół, które są niezbędne w naturalnym środowisku. Działania leśników związane są z realizacją projektu przywracania tradycyjnego bartnictwa.
Dobra pogoda, przyspieszona wegetacja kwitnących roślin sprzyja pszczołom. Leśnicy w Nadleśnictwie Barlinek (Zachodniopomorskie), opiekujący się barciami, mają nadzieję na dobre zbiory leśnego miodu.