Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie nauka.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Amerykańska rakieta Atlas V 411, z przeznaczoną do badania Słońca europejską sondą Solar Orbiter, wystartowała w poniedziałek rano z kosmodromu Cape Canaveral na Florydzie (USA). Na pierwsze dane eksperci z ESA i NASA poczekają do 2021 r.
Dostarczy ona nowych danych o naszej gwieździe i heliosferze - gigantycznym "bąblu" wyrzucanej przez nią materii.
Ponowne załogowe lądowanie na Księżycu, planowane przez NASA na 2024 r., nie byłoby możliwe przez europejskiego wkładu.
Pierwszy Europejczyk postawi stopę na Księżycu w ciągu 10 lat - powiedział PAP David Parker z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Zbieranie danych na temat formowania i ewolucji grup galaktyk oraz czarnych dziur - takie zadanie czeka teleskop ATHENA. W prace nad urządzeniem w coraz większym stopniu zaangażowani są Polacy. Start misji, realizowanej przez Europejską Agencję Kosmiczną, zaplanowano na 2028 r.
Ludzie nie wylądują na Marsie w ciągu najbliższych dwóch dekad. Najpierw muszą powrócić na Księżyc. W tym kierunku czynione są już pierwsze kroki - powiedział w rozmowie z PAP szef Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) Johann-Dietrich Woerner.
Kilka tygodni potrwa analiza zapisu z dwóch kamer, które zarejestrowały działanie "kosmicznej wiertarki", skonstruowanej przez studentów Politechniki Wrocławskiej. Na wysokość niemal 90 km wyniosła ją parę dni temu rakieta Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Mechanizm zaciskowy, który pomoże w łapaniu kosmicznych śmieci projektują polscy inżynierowie z SENER Polska. Ich chwytak ma szansę na złapanie m.in. największego kosmicznego śmiecia: ważącego ponad 8 ton satelity Envisat.
Mimo niejasności z aktualnym stanem lądownika Schiaparelli jego misję ESA uważa za udaną - poinformowali przedstawiciele Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) na czwartkowej konferencji prasowej.
Nawet największe kosmiczne śmieci można złapać w sieci, by potem pomóc im bezpiecznie spłonąć w atmosferze. Pierwsze próbne sieci do uprzątania kosmosu przygotowali Polacy, którzy sprawdzili już ich działanie w wirtualnej rzeczywistości i w stanie nieważkości.