Cuda

Fragment książki "Nauka i Opatrzność. Interakcja Boga ze światem", Wydawnictwo WAM, 2008 .:::::.

Ów hipotetyczny przykład jest być może nieco osobliwy; mimo to wielu ludzi twierdzi, że doświadczyło sytuacji, które wprawdzie nie były sprzeczne z prawami natury, lecz, jeśli się im przyjrzeć, wydawały się posiadać szczególne, nadane im przez Boga znaczenie. Warto rozważyć w ten sposób naturę cudów opisanych w Ewangelii, takich jak choćby uciszenie burzy. Jung badał podobne wydarzenia z życia swoich pacjentów, przypisując je „akauzalnej scalającej zasadzie” synchroniczności. Pisał:

Problem synchroniczności nurtował mnie od bardzo dawna, od połowy lat dwudziestych, gdy badałem zjawiska zbiorowej nieświadomości analizując związki, których po prostu nie mogłem wyjaśnić uznając je za nagromadzenie przypadków bądź za ślepy traf. Odkrywałem „zbiegi okoliczności” powiązane z sobą w sposób tak znaczący, że ich przypadkowe wystąpienie odznaczałoby się stopniem nieprawdopodobieństwa wyrażalnym jakąś astronomiczną liczbą.

Następnie Jung opisuje jak pewnego razu pacjentka opowiadała mu o ważnym śnie, w którym dostała złotego skarabeusza. W tej samej chwili Jung usłyszał, że coś uderza o szybę; otworzył okno i znalazł za nim chrząszcza, który, wbrew swym normalnym zwyczajom, próbował dostać się do ciemnego pokoju.

Niewątpliwie niezwykle trudno, zachowując trzeźwość osądu, ocenić prawdopodobieństwo wystąpienia tego rodzaju znaczących zjawisk. Zbyt wiele sytuacji mamy zwyczaj interpretować jako znaczące, a ponieważ w naszym życiu występuje ogromna ilość rozmaitych zdarzeń, czemu nie miałyby się wśród nich pojawić dowody na rzecz tezy o synchroniczności? Istnieje niebezpieczeństwo, że dość elastycznie interpretujemy fakty, które zdają się według nas przemawiać za działaniem Opatrzności (por. koniec poprzedniego rozdziału). Kwestia prawdopodobieństwa jest nieco trudniejsza niż sugeruje Jung. Tym niemniej nie sądzę, by można było zaprzeczyć, że w ludzkim życiu zdarzają się zastanawiające zbiegi okoliczności, interpretowane przez doświadczających ich ludzi jako głos Boga wołającego ich po imieniu. Możemy przypuszczać, iż zdarzenia te mogą być wynikiem wrażliwej otwartości zachodzących w świecie procesów, która, jak mówiliśmy w rozdziale drugim, może być narzędziem zarówno opatrznościowej opieki Boga, jak i naszego własnego działania w świecie. Ponieważ mają one wyjątkowe znaczenie dla ludzi, których spotykają, łatwo mieć czemu nazywają je oni „cudownymi”; jest jednak oczywiste, iż właściwie należałoby w nich widzieć działanie Opatrzności.


 

Fragment książki "Nauka i Opatrzność. Interakcja Boga ze światem", wydanej przez
Wydawnictwo WAM

Książkę można kupić w księgarni Wydawnictwa: http://ksiazki.wydawnictwowam.pl/

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg