Mała kropka

Żaden przedmiot wykonany ręką człowieka nie doleciał dalej. Bliźniacze sondy Voyager są już za granicami Układu Słonecznego. I choć dawno powinny być tylko bezużytecznym złomem – działają. Jedną z nich właśnie udało się naprawić. Z odległości 25 mld kilometrów.

Ich techniczną śmierć zapowiadano już wiele razy. I wiele razy myślano, że rzeczywiście nie żyją. A potem nagle udawało się usłyszeć cichutki (jakby dobiegający z zaświatów) sygnał, który wysłały. Za każdym razem zadziwia to naukowców i inżynierów. Te sondy zostały wyprawione z Ziemi 45 lat temu. I od 30 lat nie powinny już działać. Ich podstawowa misja była przewidziana na okres 15 lat i miała obejmować zewnętrzne (i zarazem największe) planety Układu Słonecznego, czyli Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna. Z tego zadania sondy wywiązały się wręcz rewelacyjnie. Choć w tamtych miejscach przed Voyagerami były sondy Pioneer, to zdjęcia wykonane przez Voyagery są w podręcznikach i encyklopediach. To one dały szerokiej grupie odbiorców wyobrażenia na temat nie tylko tych planet, ale także ich księżyców.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg