• Gość
    25.01.2017 18:46
    Coś tu jest nie prawdą, bo byłem na Sycyli, 30km od Etny w lipcu i juz wtedy bardzo mocno dymila, a według mnie to jakos osiem miesiecy nie jest ....
  • Eugeniusz_Pomorze_
    25.01.2017 20:55
    Wszystko jest chyba jednak prawdą, bo szczyt dymienia Etny mógł mieć miejsce właśnie osiem miesięcy temu. Gaśnięcie wulkanu to jednak coś innego, niż kotła w domu, czy nawet pieca w hucie. - Trwa chyba trochę dłużej. Więc i autor wiadomości i Pan macie rację... :-)
  • Marcin
    25.01.2017 21:05
    Czyżby na naszych oczach wypełniało się proroctwo Ojca Klimuszko? "Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze na takich małych, okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę. Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy.
    Część buta włoskiego znajdzie się pod wodą. Wulkan albo trzęsienie ziemi? Widziałem sceny jak po wielkim kataklizmie. To było straszne (…) Wojna wybuchnie na Południu wtedy, kiedy zawarte będą wszystkie traktaty i będzie otrąbiony trwał pokój (…) Potem rakiety pomkną nad oceanem, skrzyżują się z innymi, spadną w wody morza, obudzą bestie. Ona się dźwignie z dna. Piersią napędzi ogromne fale. Widziałem transatlantyki wznoszone jak łupinki... Ta góra wodna stanie ku Europie. Nowy potop! "
  • MOSCARDI
    26.01.2017 08:36
    MOSCARDI
    +Ciekawe z jaki związek geologiczny ma to z trzęsieniami ziemi we Włoszech.
  • Zbig013
    02.12.2017 14:34
    Etna wcale nie jest największym wulkanem w Europie, jest nim Campi Flegreii. To superwulkan, znajduje się na północnym wybrzeżu zatoki neapolitańskiej i właśnie się budzi.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg