Prawie 230 tys. ptaków ze 118 gatunków udało się zaobserwować podczas Zimowego Ptakoliczenia organizowanego przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Najwięcej naliczono kaczek krzyżówek (niemal 37 tys.), wróbli (21 tys.) i gawronów (prawie 20 tys.).
Program analizujący dane teleinformatyczne, m.in. na potrzeby policyjnych kryminalistyków, stworzyli naukowcy z Katedry Informatyki krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Według jej twórców umiejętnie wykorzystywany pomoże np. w ustalaniu członków grup przestępczych.
Pięć owczarków podhalańskich przekazała wczoraj organizacja ekologiczna WWF Polska bacom wypasającym owce na Podhalu. Psy mają chronić stada przed wilkami, które coraz śmielej atakują zwierzęta hodowlane.
Nietypowe, gwałtowne opady deszczu w maju to częściowo efekt unoszącego się nad Europą pyłu, który wyrzuca islandzki wulkan Eyjafjoell - uważa meteorolog dr Katarzyna Grabowska z Zakładu Klimatologii Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych UW.
Pokazy, warsztaty, eksperymenty, wykłady i wiele innych atrakcji czeka na pasjonatów nauki w piątkowy wieczór w całej Europie. Z okazji Nocy Naukowców specjalne imprezy odbędą się także w wielu miastach Polski.
(Nie)legalna żywność lokalna. Aronia to ulubiony owoc Natalii i Henryka Bienkiewiczów. Pod koniec lata w swoim ogrodzie mają jej nawet kilka ton. Niestety, część zbiorów musi się zmarnować.
Jeżeli wiosną i latem nie zaniedbamy szczepień i jeżeli natura nie wykręci nam numeru, to jesienią już nie będzie kolejnej fali - ocenił w środę wirusolog prof. Krzysztof Pyrć. Jednocześnie zaznaczył, że kwiecień będzie trudny pod kątem ilości zakażeń koronawirusem.
Nowe warianty SARS-CoV-2 próbują ukryć się przed rozpoznaniem przez układ immunologiczny ozdrowieńców i osób zaszczepionych. Pokazują to badania prowadzone na całym świecie, jednak na razie na nasze szczęście nie udaje się to w pełni - powiedział PAP prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Szalejący we wtorek nad Niemcami, Austrią i Szwajcarią huragan Niklas spowodował śmierć pięciu osób.
Być może za 10-15 lat na Pustyni Błędowskiej będzie można znów obserwować zjawisko fatamorgany. Zależy to od tego, czy uda się oczyścić teren z niepotrzebnych krzewów i drzew - mówi prezes Stowarzyszenia "Polska Sahara" Marian Pajdak. .:::::.