Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie nauka.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Bywa tak, że dopiero będąc gdzieś daleko, doceniamy to, co mamy blisko.
Od czegoś trzeba zacząć. Ale czasami nawet ten pierwszy, maleńki kroczek wymaga setek, tysięcy kroków bardzo dużych. A potem jest już łatwiej.
Przez lata myślałem, że wyznawcy teorii płaskiej Ziemi to ludzie, którzy chcą wsadzić kij w mrowisko.
Morska droga do Indii, odkrycie Ameryki, ale także eksperymenty z energią atomową czy lot na Księżyc – dzisiaj patrzymy na to jak na coś oczywistego, coś, co musiało się wydarzyć.
Świat jest skomplikowany, ale co do zasady dość prosty. W tym zdaniu nie ma sprzeczności.
Wyobraźmy sobie dowolny podręcznik, w którym kilkanaście procent informacji jest nieprawdziwych...
Z poszukiwania granic niektórzy – słusznie – uczynili swój sposób na życie naukowe.
Po to, żeby wiedzieć? A może po to, by decydować?
Młodsze rodzeństwo – zwykle – osiąga większe sukcesy zawodowe i szybciej pnie się po stopniach kariery. Tę prawidłowość można rozciągnąć szeroko poza rodziny i społeczeństwo.
Czasami tak bywa. Wiemy, że coś jest, choć nigdy tego nie zobaczymy. Nie chodzi o przeczucia, nie chodzi o intuicję czy nawet wiarę. Chodzi o wiedzę.