Rodzina poszukiwaczy skarbów odnalazła złote monety i łańcuchy pochodzące z jednego z 11 statków, które zatonęły u wybrzeży Florydy podczas sztormu w 1715 roku. Jednostki były w drodze z Hawany do Hiszpanii - podał w środę portal BBC News.
"To spełnienie naszych marzeń" - powiedział Rick Schmitt, który wraz z żoną i dwójką dorosłych dzieci odnalazł skarb wart 300 tys. dolarów.
Poszukiwania zatopionego skarbu zajęły im lata. Na głębokości zaledwie 4,5 metra natrafili na osiem długich łańcuchów, pięć monet i pierścień ze złota.
Zgodnie z prawem USA i Florydy stan przejmie około 20 proc. skarbu, a reszta zostanie podzielona między rodzinę Schmittów a firmę, która ma prawa do wraku.
Jak napisał brytyjski "Daily Mail" w sztormie z 30 lipca 1715 roku zatopionych zostało 11 z 12 hiszpańskich statków z ładunkiem złota i srebra. Część drogocennych przedmiotów wydobyli poszukiwacze, ale ocenia się, że na dnie spoczywają jeszcze skarby warte miliony dolarów.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Zwłaszcza niebezpieczne są matki, które bronią swojego potomstwa.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.