Anglikanie i katolicy wspólnie przeciwstawili się pomysłom legalnego tworzenia ludzkich zarodków z udziałem komórek rozrodczych pochodzących od trzech różnych osób.
Pomysł eksperymentowania z tzw. dziećmi trojga rodziców zamierza zrealizować brytyjski rząd, uznając tę technikę za „skuteczną i bezpieczną” drogę do wyeliminowania chorób dziedzicznych u potomstwa. Prawnie jest to już w Wielkiej Brytanii możliwe na mocy tzw. Human Fertilisation Embryology Act z 2008 r., który dopuszcza również tworzenie w celach naukowo-medycznych ludzko-zwierzęcych hybryd.
Wątpliwości co do etyczności takich działań zgłosiły natomiast Kościoły, żądając społecznej debaty w tej sprawie. Przedstawiciel anglikanów pastor Brendan McCarthy zaznaczył, że aby taką technikę rozrodczości stosować, potrzebna jest absolutna pewność co do jej skutków zdrowotnych. Z kolei katolicki biskup John Sherrington zwrócił uwagę, że jeszcze żaden kraj na świecie nie zalegalizował takiej metody, a środowisko naukowe nie jest jednomyślne co do jej bezpieczeństwa. Sprzeciw budzi ponadto niszczenie w ramach tej procedury tworzonych zarodków, które niezależnie od dokonywanych na nich manipulacji genetycznych są istotami ludzkimi – dodał katolicki duchowny.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.