Polska gazem stoi

Dotarła do nas wielka gazowa gorączka – twierdzi główny geolog kraju. Według niego, polskie zasoby gazu są tak wielkie, że mogą w pełni zaspokoić potrzeby naszego kraju na 100, a może nawet na 200 lat.

Ale już dzisiaj istnieją podstawy, żeby przyjmować, że gaz z łupków występuje w basenie bałtyckim, depresji podlaskiej oraz na Lubelszczyźnie. – Na razie nie da się dokładnie powiedzieć, jak duże są zasoby gazu w Polsce, natomiast oczekiwania są bardzo wysokie. Gdyby te firmy, które do nas przychodzą i chcą prowadzić badania, odkryły gaz, zdecydowanie zmieniłoby to nasz bilans energetyczny. Jako główny geolog kraju bardzo na to liczę – powiedział dr Henryk Jezierski.

O tym, że istnieją niekonwencjonalne złoża gazu, wiedziano od dawna. Czasami czerpano z nich nawet surowiec. Była to jednak eksploatacja przypadkowa. Gdy szukano złóż konwencjonalnych, czasami przewiercano się przez warstwę łupków. Nie prowadzono poszukiwań „gazu z łupków”, bo jego eksploatacja wymagała innego rodzaju wiercenia, innej technologii. Eksploatacja złoża konwencjonalnego wymaga wierceń pionowych, a w złożach niekonwencjonalnych daje to marne rezultaty. W łupkach trzeba wiercić w poziomie. Odpowiednie technologie znane są dopiero od połowy lat 90. XX wieku. Do Europy dotarły kilka lat później. Dzisiaj na Starym Kontynencie dopiero w dwóch miejscach (w Dolnej Saksonii w Niemczech i w Skanii w Szwecji) zrobiono próbne odwierty poszukiwawcze.

W przypadku gazu znajdującego się w porach skalnych (shale gas) wiercenia poziome to stanowczo za mało. Żeby go wydobyć, trzeba zastosować tzw. szczelinowanie hydrauliczne. Po to, żeby gaz mógł się wydostać, skałę trzeba nieco rozkruszyć i w niej stworzyć pęknięcia, którymi gaz będzie uciekał. By tego dokonać, w wywiercony w skałach otwór wprowadza się pod bardzo dużym ciśnieniem wodę. Ta powoduje powstanie mikropęknięć, które uwalniają uwięzione błękitne paliwo.

Technologia wydobycia gazu ze złóż niekonwencjonalnych nie rozwinęłaby się, gdyby z ekonomicznego punktu widzenia nie była opłacalna. Gaz niekonwencjonalny do niedawna był droższy od tego tradycyjnego. Gdy ceny gazu zaczęły rosnąć, technologia stawała się coraz bardziej uzasadniona ekonomicznie. Dzisiaj jest nie tylko opłacalna, ale zagraża wpływom Gazpromu, który gaz wydobywa konwencjonalnie. Dzisiaj w USA gaz niekonwencjonalny stanowi już 10 proc. całego wydobywanego gazu. Za kilka lat ten odsetek może wzrosnąć nawet do 50 proc.

Ile gazu z łupków będzie w przyszłości wydobywanego w Polsce? Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Wiele zależy od potwierdzonych odwiertami rozmiarów naszych zasobów. Ale także od polityki. Polska podpisała właśnie długoletnią umowę z Gazpromem na dostawę gigantycznych ilości gazu przez kolejnych 27 lat. Jeżeli zapotrzebowanie na błękitne paliwo w Polsce nie będzie szybko rosło, gazu z polskich złóż nie potrzebujemy, bo kupiliśmy na najbliższe kilkanaście lat gaz rosyjski.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg