W drugiej połowie nocy z 12 na 13 sierpnia wystąpią najlepsze warunki do podziwiania tegorocznego maksimum aktywności roju Perseidów - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Perseidy są dużym i znanym rojem, którego meteory możemy obserwować od połowy lipca do ok. 25 sierpnia. Maksimum aktywności tego roju, w którym zwykle widać około stu "spadających gwiazd" na godzinę, występuje co roku ok. 12 sierpnia.
Tego roku spodziewany okres najwyższej aktywności roju nastąpić ma 12 sierpnia od godz. 20 do godz. 9 następnego dnia.
Druga połowa nocy z 12 na 13 sierpnia będzie w Polsce najlepszym czasem do obserwacji Perseidów. Radiant roju, czyli miejsce z którego wybiegają jego meteory, znajduje się na granicy konstelacji Perseusza i Kasjopei. Wieczorem jest jeszcze nisko nad horyzontem, ale w drugiej połowie nocy potrafi wznosić się na wysokość 50-60 stopni, co zapewnia świetne warunki do obserwacji i gwarantuje dużo meteorów.
Ponadto Księżyc będzie tuż po nowiu i jego wąski rogal zajdzie wieczorem, zupełnie nie przeszkadzając w obserwacjach.
Meteory najlepiej obserwować z ciemnego miejsca oddalonego od świateł miejskich. Nie trzeba patrzeć w jakimś konkretnym kierunku, bo meteory widać na całym niebie. Warto więc wybrać tą część nieboskłonu, która jest najciemniejsza i najmniej zasłonięta drzewami czy budynkami. W drugiej połowie nocy z 12 na 13 sierpnia nie będziemy długo na nie czekać, bo w dobrych warunkach aktywność na poziomie kilkudziesięciu meteorów na godzinę (a więc około jednego zjawiska na minutę) jest w zasadzie gwarantowana.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.