Kanadyjska Arktyka dostarcza kolejnych dowodów na ocieplanie się klimatu - entomolodzy znaleźli w tym roku osy właśnie na Dalekiej Północy.
Telewizja CBC poinformowała, że tego lata prowadzono badania m.in. w Goose Bay i na Ziemi Baffina. Badania te mają dostarczyć materiału porównawczego do podobnych analiz sprzed 50 lat.
Już teraz jednak wiadomo, że pracujący przy zbieraniu owadów studenci znaleźli potwierdzenie jeszcze ubiegłorocznych doniesień na temat os, które zadomowiły się w kanadyjskiej. Na Baffin Island znaleziono bowiem nie tylko same owady, ale także ich gniazda - poinformowała CBC. To wszystko na terenach, gdzie średnie temperatury w lipcu to zaledwie kilka stopni.
Jeszcze jesienią ubiegłego roku kanadyjskie media donosiły, że na terenach na północ od 73 równoleżnika, czyli już w kręgu polarnym, mieszkańcy zauważyli osy. Burmistrz miejscowości Arctic Bay zrobił zdjęcia owadom i podkreślał, że w języku Innuitów nawet nie ma słowa na określenie osy. Zdjęcia zostały wysłane do Nunavut Research Institute i przekazane entomologom.
Badacze wykorzystali dane z ponad 10 lat obserwacji pojawiających się na planecie zórz.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.