Naukowcy odkryli, że tylko 10 proc. spośród osób z pozytywnymi testami na istnienie przeciwciał było tak podatnych na koronawirusa, jak osoby, u których w ogóle nie stwierdzono przeciwciał - podaje amerykański portal abc NEWS.
Wyniki badań opublikowało w środę pismo naukowe "JAMA Internal Medicine". Naukowcy z Krajowych Instytutów Zdrowia przeanalizowali 3 miliony testów przeprowadzonych na obecność przeciwciał, zwanych również testami serologicznymi, z pięciu komercyjnych laboratoriów i dwóch firm zajmujących się analizą danych służby zdrowia w okresie od stycznia do sierpnia 2020 roku.
"Dane z tego badania sugerują, że ludzie, którzy mają pozytywny wynik komercyjnego testu na obecność przeciwciał, wydają się mieć znaczną odporność na SARS-CoV-2, co oznacza, że mogą być w mniejszym stopniu narażeni na infekcję w przyszłości" - powiedziała w oświadczeniu kierująca badaniem dr Lynne Penberthy, zastępca dyrektora programu badań w Krajowym Centrum Nowotworów.
Wyniki te mogą pomóc wyjaśnić, dlaczego ponowne zakażenie wydaje się być stosunkowo rzadkie, i mogą potencjalnie służyć w decydowaniu o ponownym otwarciu pracy i szkoły.
Zdaniem badaczy potrzebne są dodatkowe badania, aby zrozumieć, jak długo trwa ta ochrona, kto może mieć mniejszą ochronę i jak różnice między pacjentami, jeśli chodzi np. o choroby podstawowe, mogą wpływać na ochronę przed ponowną infekcją.
Z kolei szpaki, by zapamiętać nową frazę, muszą pozbyć się z pamięci starszych dźwięków.
Opracowano je z pomocą ochotnika, który w czasie swojego życia został ugryziony kilkaset razy.
NASA poinformowała o nowych wynikach badań z misji kosmicznej Juno.
Otyłość dziecięca stanowi coraz większe wyzwanie na całym świecie.
13 proc. przypadków Alzheimera można przypisać brakowi aktywności fizycznej.
Setki gatunków płazów znajdą się poza tolerowanym przez nie zakresem temperatur
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.