Zakażenie koronawirusem wykryto u ponad 23 tys. lekarzy i 59 tys. pielęgniarek. W wyniku choroby życie straciło 138 lekarzy i 131 pielęgniarek - wynika z danych Ministerstwa Zdrowia.
COVID-19 od początku trwania pandemii do 29 marca zdiagnozowano wśród 23 095 lekarzy, u 2403 lekarzy dentystów, 1994 diagnostów laboratoryjnych, 2903 farmaceutów, 36 felczerów, 59 012 pielęgniarek, 5833 położnych i u 4213 ratowników medycznych.
Choroba ta skończyła się tragicznie dla 138 lekarzy, 16 lekarzy dentystów, 2 diagnostów laboratoryjnych, 12 farmaceutów, 4 felczerów, 131 pielęgniarek, 19 położnych i 16 ratowników medycznych. Dane obejmują zgonów stwierdzone w trakcie hospitalizacji.
Kwarantanną objęto w tym okresie 81 822 lekarzy, 9861 lekarzy dentystów, 7657 diagnostów laboratoryjnych, 9413 farmaceutów, 152 felczerów, 171 070 pielęgniarek, 20 219 położnych i 10 094 ratowników medycznych.
W Polsce zdiagnozowano ostatniej doby 30 546 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 497 osób. Łączna liczba zakażonych koronawirusem od początku wykrycia pierwszego przypadku w Polsce wyniosła tym samym 2 387 511, z czego 54 165 chorych zmarło. Na kwarantannie przebywa blisko 479 tys. osób.
Odkrycie przemawia za większymi szansami na istnienie w przeszłości życia na Czerwonej Planecie.
To pierwsze tak silne dowody na istnienie planety na orbicie biegunowej układzie podwójnym.
Wskazują one na wulkaniczną przeszłość planety, co ma ogromne znaczenie dla poszukiwań śladów życia.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.