Tlen na Marsie

Gdy świat zachwycał się lotem pierwszego marsjańskiego helikoptera (a było czym się zachwycać), kilkanaście metrów dalej, na pokładzie łazika Perseverance, pracowała niewielka złota skrzyneczka MOXIE. To, czego dokonała, z punktu widzenia lądowania człowieka na Marsie jest ważniejsze niż helikopter.

Nawet gdyby się bardzo chciało, nie sposób nie pisać w ostatnich miesiącach o Marsie. Najpierw zmasowany „nalot” trzech misji kosmicznych (amerykańska, chińska i arabska), potem lądowanie bardzo zaawansowanego technicznie łazika NASA, a w ostatnich kilkunastu dniach kilka lotów pierwszego urządzenia mechanicznego w pozaziemskiej atmosferze. Choć o helikopterze Ingenuity pisaliśmy w „Gościu” niedawno, warto podkreślić, że jego udane testy otwierają zupełnie nowy rozdział w badaniach planet i księżyców (o ile mają one atmosferę).

Dostępne jest 41% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg