Oporne na antybiotyki bakterie mogą przenosić się na długie odległości zawieszone w chmurach - twierdzi kanadyjsko-francuski zespół badaczy. 1 mm sześcienny wody zbieranej z chmur na szczycie Puy de Dôme zawierał średnio 8 tys. różnych bakterii.
O tym, że bakterie uodparniają się na antybiotyki, naukowcy ostrzegają już od lat. Teraz badacze z Uniwersytetu Lavala (Kanada) i Universit, d'Auvergne (Francja) pokazali, że mogą rozprzestrzeniać się po świecie na kroplach wody w chmurach. "To pierwsze badanie pokazujące, że chmury zawierają geny oporności na antybiotyki bakteryjnego pochodzenia, w stężeniach podobnych, jakie można spotkać w innych naturalnych środowiskach" - mówi prof. Florent Rossi, pierwszy autor publikacji, która ukazała się w piśmie "Science of The Total Environment" (https://doi.org/10.1016/j.scitotenv.2022.161264).
Jego zespół analizował próbki chmur, przez 2 lata pobierane ze szczytu wulkanu Puy de Dôme , na wysokości prawie 1,5 tys. m. Według wyników, 1 mm sześcienny zebranej wody zawierał średnio 8 tys. bakterii. "Bakterie te zwykle żyją na powierzchni roślin lub w glebie. Unoszą się w postaci aerozolu podnoszone z wiatrem albo w związku z ludzką działalnością. Niektóre wznoszą się wysoko do atmosfery i dołączają do tworzących się chmur" - wyjaśnia prof. Rossi. Przy tym od 5 aż do 50 proc. znajdowanych w chmurach bakterii może być żywych a nawet niebezpiecznych - informują naukowcy.
Zbadali oni także obecność różnych genów antybiotykoodporności. W wodzie z chmur znajdowali ich średnio ponad 20 tys. kopii takich genów na 1 mm sześcienny. "Oceaniczne, jak i kontynentalne chmury mają swoje sygnatury genów antybiotykoodporności. Na przykład chmury kontynentalne zawierają więcej genów związanych z hodowlą zwierząt" - wyjaśnia badacz.
Za powszechność genów oporności na antybiotyki naukowcy winią dwie główne gałęzie aktywności człowieka - rolnictwo i medycynę. "Nasze badanie pokazuje, że chmury stanowią ważną ścieżkę rozprzestrzeniania się genów antybiotykoodporności na krótkie i długie dystanse. Idealnie byłoby, gdyby udało na się zlokalizować źródła tych genów związane z działaniami człowieka" - podkreśla prof. Rossi.
Marek Matacz
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Zwłaszcza niebezpieczne są matki, które bronią swojego potomstwa.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.