W związku z licznymi przypadkami ognisk koronawirusa w domach spokojnej starości w Hiszpanii personel jednego z nich postanowił przeciwdziałać "wniesieniu koronawirusa" do placówki. Zgodził się pozostać z podopiecznymi w całkowitym odizolowaniu, rezygnując z powrotu do domu.
15-osobowy personel domu im. św. Hieronima w miejscowości Estella, w prowincji Nawarra, postanowił podjąć "drastyczne środki" w przeciwdziałaniu zakażeniom w ich placówce. Jak twierdzi załoga obiektu, pobyt w zamkniętym ośrodku z seniorami jest przejawem "solidarności" oraz "empatii" z podopiecznymi placówki.
Jak wyjaśnił w rozmowie z radiem Cadena Ser dyrektor placówki, w której mieszka 62 seniorów, David Cabrero, prowadzona od tygodnia izolacja ośrodka potrwa co najmniej 15 dni.
"Podjęliśmy decyzję o pozostaniu w naszym obiekcie wraz z podopiecznymi, gdyż tylko w taki sposób możemy mieć pewność, że koronawirus nie dostanie się do środka" - powiedział David Cabrero.
Szef placówki przyznał, że choć decyzja o całkowitym zamknięciu ośrodka nie była konsultowana z rodzinami podopiecznych placówki, to bliscy seniorów już podziękowali im za inicjatywę oraz poświecenie swojego prywatnego czasu.
"Nasza akcja już przynosi efekty. Dotychczas u żadnej z osób znajdujących się w naszej placówce nie wystąpiły objawy zakażenia koronawirusem" - dodał Cabrero.
Domy seniorów są w Hiszpanii miejscem licznych infekcji koronawirusem. W piątek hiszpańskie służby sanitarne potwierdziły, że wskutek pandemii śmierć poniosło już ponad 1000 podopiecznych takich placówek. Niektórzy ze zmarłych zostali znalezieni przez wojsko w czasie dezynfekcji domów spokojnej starości.
Do wtorku zanotowano w Hiszpanii 8189 zgonów z powodu koronawirusa. Tylko w ciągu ostatniej doby przybyło 849 ofiar śmiertelnych. Rekordowo zwiększyła się też w tym okresie liczba zakażeń - o ponad 9 tys. do 94,4 tys.
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Ślady tej ludności odnajdują w Jaskini pod Huczawą polscy archeolodzy.
System rakietowy SLS i kapsuła Orion, które zabiorą załogę w kosmos, są już prawie gotowe.
Obserwacja tych miejsc jest wyjątkowo trudna z powodu gęstych chmur pyłu i gazu.
Odkrycie pokazuje, że BMI nie jest i nie powinien być jedynym wskaźnikiem stanu zdrowia.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.