Grupa badaczy z uniwersytetu kalifornijskiego wybudowała urządzenie, które potrafi odczytywać myśli z jednego z obszarów mózgu.
Mózg działa, bo procesy myślowe oparte są na przesyłaniu impulsów elektrycznych. Te impulsy można „podsłuchiwać” na powierzchni czaszki. To podsłuchiwanie (czyli elektroencefalografia – EEG) jest jedną z metod badania tego, co w mózgu się dzieje.
Kilka lat temu nauczono się interpretować te podsłuchane sygnały. Stworzono interfejs mózg – komputer, który umożliwia osobie sparaliżowanej, np. sterowanie myślami wózkiem inwalidzkim. Możliwości jest nieograniczenie wiele. Dzięki temu urządzeniu kompletnie sparaliżowany może pisać i w ten sposób komunikować się ze światem.
Teraz zrobiono krok dalej. Połączono EEG i rezonans magnetyczny. Jedne czujniki odczytują fale mózgowe, a inne kontrolują kierunek przepływu krwi w naczyniach w mózgu. Komputer otrzymane dane filtruje, interpretuje i tłumaczy. Dzięki tej technologii można odtworzyć dźwięki które pacjenci słyszą albo o których myślą.
Dzięki temu urządzeniu być może będzie można kontaktować się z niektórymi osobami, które zapadły w śpiączkę. Jest też sporo potencjalnych zagrożeń, ale na razie technologia jest na tak wczesnym etapie rozwoju, że uniesposób ich dokładnie analizować.
O technologii, która miała pojawić się dopiero w bardzo dalekiej przyszłości pisze najnowszy numer czasopisma "PLoS Biology". Okazuje się, że daleka przyszłość… już tu jest.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.