Nowy program ochrony powietrza dla woj. śląskiego przyjął sejmik tego regionu. To pierwszy taki dokument obejmujący obszar całego regionu i pierwszy, który stara się możliwie kompleksowo podchodzić do działań na rzecz ochrony powietrza.
Wcześniejsze programy ochrony powietrza w regionie (łącznie z aktualnym, uchwalonym w 2010 i 2011 r.) dotyczyły jedynie poszczególnych stref województwa, w których stwierdzano przekroczenia stężeń dwóch szkodliwych substancji - benzopirenu i pyłu zawieszonego, tzw. PM10. Nowy program przygotowano na gruncie nowego prawa, zgodnego z aktualnymi dyrektywami europejskimi - obejmuje on wszystkie strefy w regionie i uwzględnia, prócz wcześniejszych substancji, także drobniejszy pył PM 2,5, dwutlenek siarki oraz tlenki azotu.
Jak powiedział dyrektor wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Marszałkowskim Woj. Śląskiego Maciej Thorz istotą nowego dokumentu jest szeroki zestaw działań naprawczych, które mają przyczynić się do poprawy jakości powietrza w regionie.Już poprzednie regionalne dokumenty tego typu wskazywały bowiem np., że za znaczną ilość zanieczyszczeń powietrza w woj. śląskim odpowiada tzw. niska emisja - wiążąca się głównie ze spalaniem najczęściej paliw niskiej jakości w przestarzałych domowych piecach węglowych i lokalnych kotłowniach.
Jak jednak zaznaczył Thorz, działania naprawcze w obecnym programie dotyczą również emisji komunikacyjnej (istotnej zwłaszcza w miastach) czy emisji przemysłowej. "Wypada też podkreślić, że powietrze nie zna granic" - wskazał specjalista przypominając że na jego jakość wpływ mają m.in. ukształtowanie terenu i warunki meteorologiczne.
Zakładane w programie działania obejmują zatem ograniczanie emisji z urządzeń o małej mocy, do 1 megawata (programy wymiany tego typu urządzeń, termomodernizacje), ze źródeł punktowych (przegląd pozwoleń, obowiązek działań kompensacyjnych, kontrole, ujednolicenie sposobu przekazywania danych o wielkości emisji) oraz ze źródeł komunikacyjnych (m.in. poprawa organizacji ruchu, rozwój komunikacji publicznej, rozwój układu komunikacyjnego).
Część zakładanych działań dotyczy planowania przestrzennego (odpowiednie plany zagospodarowania, zwiększenie obszarów zieleni chronionej), a także właściwego zarządzania ochroną powietrza (szereg wytycznych organizacyjnych czy dotyczących np. zacieśnienia współpracy z sąsiednim krajem morawsko-śląskim w Czechach).
Ważnym uzupełnieniem konkretnych działań są w nowym programie analizy. Dotyczą one, obok kwestii prawnych, także finansowych. Z badań skuteczności dotychczasowych programów wynikało bowiem np., że znaczna część wcześniejszych rozwiązań okazywała się nieefektywna. W przeszłości zbadano np. relację nakładów WFOŚiGW na konkretne przedsięwzięci związane z ograniczaniem niskiej emisji, do tzw. kosztów zewnętrznych, których dzięki nim uniknięto (np. koszty zdrowotne zanieczyszczenia powietrza ponoszone przez gospodarkę i społeczeństwo).
Okazało się, że relacja środków Funduszu do tych kosztów była najkorzystniejsza w przypadku programów bezpośrednio ograniczających niską emisję (były to głównie koordynowane przez lokalne samorządy dotacje do wymian pieców i kotłów w domach na nowocześniejsze). Mniejsze korzyści dawały termomodernizacje i docieplenia, praktycznie żadnych - instalacje solarne. Te ostatnie źródła nie zastępują bowiem pieców węglowych.
Thorz zaznaczył też w poniedziałek, że choć program szacuje pewne uśrednione wartości kosztów związanych z realizacją zakładanych działań, powinny być one w przyszłości weryfikowane. Z różnych względów, chociażby rynkowych, nie sposób bowiem z wyprzedzeniem przeprowadzić takich analiz dokładnie.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.