To niesamowite, ile dowiedzieliśmy się o sobie dzięki muszce owocowej. Bez niej nie byłoby genetyki, niewiele wiedzielibyśmy o naszym systemie immunologicznym i być może wciąż nie znalibyśmy pasteryzacji.
Gdyby pojedyncza muszka owocowa po zapłodnieniu nie składała 20–40 jaj na owocach, zapewniając szybko, bo w kilka dni, rozwijającym się larwom dostęp do bogatego źródła energii, spora grupa alzackich winiarzy nie odwiedziłaby około 1860 roku mieszkającego w Strasburgu chemika, Louisa Pasteura. Przyszli, bo ich wino „chorowało”. Najlepsze na świecie rieslingi i wielokrotnie od nich droższe, bo produkowane z przemarzniętych winogron, słodkie gewürztraminery zbyt często zamieniały się w bezwartościowy ocet. Za wszystko, i słusznie, winili mouches de vinaigre.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.