Archeolodzy odkryli w okolicach Trzcińska Zdroju (Zachodniopomorskie) osadę z przełomu epoki brązu i żelaza. Naukowcy natknęli się na nią prowadząc badania w miejscu, gdzie wcześniej znaleziono cenny skarb złożony z zabytków pochodzących z epoki brązu.
W 2012 r. na polu leżącym nad Jeziorem Trzygłowskim pod Trzcińskiem Zdrojem przypadkowo znaleziono cenny zespół zabytków: trzy bransolety nerkowate i siekierkę datowane na V okres epoki brązu (ok. 900-700 p.n.e.). W sierpniu br. archeolodzy z Muzeum Narodowego w Szczecinie przebadali ten teren, aby zweryfikować, czy odkryte wtedy zabytki były pierwotnie wyposażeniem grobu bądź grobów, czy pojedynczym depozytem - tzw. skarbem.
W okolicy Jeziora Trzygłowskiego wykonano szereg sondaży, w tym jeden w miejscu znalezienia zabytków z brązu - powiedział PAP dr Bartłomiej Rogalski, pod kierunkiem którego w sierpniu br. prowadzono badania. Jak dodał, wyniki są "niezwykle interesujące".
"Znaleziony cztery lata temu zespół zabytków zalegał bez kontekstu pod warstwą gleby pochodzenia jeziornego" - wskazał Rogalski. "Powierzchnia Jeziora Trzygłowskiego była wówczas znacznie większa. Skraj występowania tego typu gleby uchwycono 30 metrów dalej na północ na nieco wyżej położonym terenie. W tamtejszym wykopie znaleziono pierwsze pozostałości osady, paleniska i jamy z przełomu epoki brązu i wczesnej epoki żelaza, a zatem współczesne cennemu depozytowi" - dodał.
Kolejne wykopy wykonane sto metrów dalej pozwoliły odkryć liczne i bardzo dobrze zachowane paleniska, piece i jamy - poinformował Rogalski. Jego zdaniem to prawdopodobnie część tej samej rozległej na ponad hektar osady położonej na południowo-wschodnim stoku wyniesienia opadającego ku ówczesnym brzegom jeziora.
"Znaleźliśmy również sporo ceramiki typowej dla schyłku kultury łużyckiej i kultury pomorskiej, a także dużą liczbę kości zwierzęcych" - zaznaczył archeolog. "Odkryta partia osady ma najprawdopodobniej charakter produkcyjny" - dodał.
"Przyszłe badania w tym miejscu pozwolą wskazać część mieszkalną osady, a być może także i cmentarzysko, czyli cały kompleks osadniczy funkcjonujący na przełomie epoki brązu i żelaza nad Jeziorem Trzygłowskim" - ocenił Rogalski.
Archeolodzy mają bardzo rzadko możliwość przebadać wykopaliskowo tak rozległy obszar - stwierdził naukowiec. "Obecnie na Pomorzu Zachodnim nie prowadzi się systematycznych prac wykopaliskowych na stanowiskach z epoki brązu i wczesnej epoki żelaza na taką skalę. Badania pod Trzcińskiem Zdrojem pozwolą rozpoznać cały mikroregion osadniczy wraz z próbą odtworzenia środowiska naturalnego, w jakim funkcjonowali ci ludzie. Sam fakt odkrycia osady i skarbu na jej peryferiach jest ewenementem w regionie" - dodał.
Trudno na obecnym etapie badań jednoznacznie zinterpretować odkryty tu depozyt trzech bransolet i siekierki - zastrzegł Rogalski. "Wydaje się, że stanowi on świadectwo obrzędowości mieszkańców odkrytej osady, którzy intencjonalnie wrzucili cenne wota do bagna lub jeziora" - powiedział.
Tego typu "ofiary akwatyczne" praktykowano na Pomorzu Zachodnim przez całą epokę brązu - mówił Rogalski. "Szereg cennych zabytków jak sztylety, bransolety i inne ozdoby pochodzi np. z Odry. Z nowszych badań wymienić mogę brązowy napierśnik znaleziony na dnie Małej Iny pod Lubianą. Nie można też wykluczyć chęci ukrycia cennych precjozów w obliczu jakiegoś kataklizmu, np. najazdu, czym także tłumaczy się genezę niektórych skarbów w pradziejach i średniowieczu. W przypadku skarbów wrzucanych do jezior, rzek i bagien teoria ta raczej odpada wobec faktu bezpowrotnej straty tych przedmiotów" - dodał.
Prace szczecińskich naukowców są wstępem do szerszego programu badań archeologicznych okolic Trzcińska Zdroju. Wspierają je tamtejszy urząd miasta oraz Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Trzcińskiej. Oprócz naukowców biorą w nich udział także studenci archeologii z uniwersytetów w Gdańsku i Szczecinie.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.