Kiedyś uważano, że podróżowanie to wyjątkowo niebezpieczne zajęcie. Dlatego kto tylko mógł, siedział w domu. W świat wyruszali tylko awanturnicy. Doprawdy nie wiem, skąd się wzięło przekonanie, że świat jest bezpieczny.
Choć w sumie… wiem, skąd to przekonanie. Świat, obiektywnie, stał się bezpieczniejszy. Ponadto 500 czy nawet 100 lat temu nikt nie jeździł do Egiptu wypoczywać. Dzisiaj jeżdżą tam tysiące Polaków i są kwaterowani w odizolowanych od otoczenia strefach. Do nich żadne niebezpieczeństwo dotrzeć nie może. A jeśli dochodzi, bo ktoś podłoży bombę albo ostrzela hotel, dowiaduje się o tym cały świat. To, paradoksalnie, w dłuższej perspektywie może sprawiać wrażenie, że świat jest wyjątkowo bezpiecznym miejscem, skoro o każdym incydencie piszą i mówią wszyscy. Z kolei tam, gdzie naprawdę jest niebezpiecznie, nikt się nie zapuszcza, bo też i żadne biuro podróży nie organizuje tam wycieczek. No właśnie. Gdzie jest niebezpiecznie? Czy potrafilibyśmy zaznaczyć na mapie takie miejsca? Poprosiłem o to kiedyś grupę młodych ludzi, z którymi prowadziłem zajęcia. Niektórzy zdziwili się moim pytaniem, twierdząc, że wszędzie jest bezpiecznie. Inni nie mieli pojęcia, o co mi chodzi. Jeszcze inni wskazali na różne kraje, z których spora część jest bezpieczniejsza niż niejedno miejsce w Europie czy Stanach Zjednoczonych.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.