Na naukowych stronach „Gościa” krótko opisuję eksperyment, którego efektem było wyhodowanie roślin, które świecą. Oczywiście w życiu trzeba się zastanawiać nad motywacją podjętych działań, ale z punktu widzenia rozwoju, zdobywania nowej wiedzy, szukanie motywacji innej niż: „po prostu chcę wiedzieć” często związuje ręce.
No właśnie, po co komu świecące liście jabłoni czy świecąca trawa? Może to i byłoby ciekawe, widowiskowe, ale czy praktyczne i użyteczne? Wygląda jak jakaś nieodpowiedzialna zabawa poważnych ludzi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W Drodze Mlecznej wykryto gwiazdową czarną dziurę o rekordowo dużej masie
Astronomowie zapewniają, że miną one naszą planetę w bezpiecznej odległości.
Szympansy i bonobo rozpoznają widocznych na zdjęciach członków stada niewidzianych od ponad 25 lat.
Jak na razie jego jednym przedstawicielem jest osa Capitojoppa amazonica.
Wilki z obrożami telemetrycznymi pomagają ujawniać przypadki wyrzucania padliny w lesie.