Owcza krew zastępuje ludzką i służy przede wszystkim do przygotowania pożywek pod wymazy bakteryjne
Owce hodowane w Centrum Medycyny Doświadczalnej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego (SUM) w Katowicach to honorowi krwiodawcy. Rocznie pozyskuje się od nich 26 litrów krwi, wykorzystywanej przede wszystkim do przygotowywania pożywek pod wymazy bakteryjne.
"Owcza krew zastępuje ludzką i służy przede wszystkim do przygotowania pożywek pod wymazy bakteryjne. Wtedy wiadomo, jakiego użyć antybiotyku, by pomóc choremu pacjentowi" - wyjaśniła w środę zootechnik Aniela Grajoszek z Centrum Medycyny Doświadczalnej SUM, która opiekuje się niewielkim, ale bardzo pożytecznym stadkiem owiec czarnogłówek.
"Raz w tygodniu pobieramy krew od jednego z przedstawicieli stada. Nasz honorowy dawca dostaje za to dodatkową porcję paszy. Dlatego pobieranie krwi nie kojarzy mu się ze stresem, bólem, ale z przyjemnością" - wyjaśniła.
Każda z owiec - dawców raz w miesiącu oddaje krew sprzedawaną potem do laboratoriów, m.in. do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej. Krew zwierzęca jest także wykorzystywana w celach badawczych przez naukowców ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Litr owczej krwi kosztuje 300 złotych. Z każdego litra można przygotować tysiące pożywek.
Stado Centrum Medycyny Doświadczalnej liczy 4 dorosłe barany i 8 owiec. Siedem z nich właśnie zostało matkami, wydając na świat w sumie ośmioro jagniąt - 6 baranków i 2 owieczki. Maluchy czują się dobrze, a kiedy dorosną, zapewne też zostaną dawcami krwi.
Anna Gumułka
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
To substancje wywołujące m.in. nowotwory i choroby tarczycy.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.