11 Kwietnia 2021
W najnowszej biografii Benedykta XVI Peter Seewald napisał: „Gdy był sam, wydawało mu się niekiedy, że narasta w nim uczucie smutku. Nie było to załamanie. Także nie lęk. A zwłaszcza nie troska, że traci swą wewnętrzną, daną przez Boga wolność. Po prostu zbyt często pojawiał się niepokój. Także w jego Kościele. Żadnemu katolikowi nie przyszłoby jednak na myśl, że wspólnota Chrystusowa może być cała czysta – sama pszenica, bez chwastów. (...) O sobie samym wiedział, że wielu obserwatorów nigdy nie zdoła zadowolić”.
więcej »
To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. J 3,6
Nowy ład światowy chce „nowego człowieka” i „nowego świata”, opartego na nowej antropologii.
Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. J 3,8
Pytanie jest mocno filozoficzne, a ja filozofem nie jestem. Ale zastanawiam się nad praktyczną stroną tego pytania. Szczególnie w ostatnich miesiącach.
Dla przywódców Izraela sprawa Jezusa zakończyła się wraz z Jego śmiercią. Ukrzyżowanie, w ich oczach, było przegraną Nauczyciela z Nazaretu i stawiało pod wielkim znakiem zapytania Jego nauczanie i czyny, o których opowiadano.