Gdzie trzmiel i czapla siwa

Wakacje i piękna pogoda zachęcają nas do podróży i większej aktywności. Zanim zdecydujemy się na odległe wojaże, warto przyjrzeć się atrakcjom na każdą kieszeń, jakie mamy na wyciągnięcie ręki. Jeziora, rzeki, parki, doliny, a nawet głębokie wąwozy można odkryć niedaleko Płocka.

Dla twardzieli i nie tylko
Jak podkreśla Witold Lenart, najwięcej radości przynosi wędrów­ka po parkowych szlakach dawniej założonych przez płockich odkryw­ców nadskrwiańskich krajobrazów. Można chodzić wzdłuż i w poprzek doliny. Kajak posłuży do spływu, rower do wymagającej tężyzny przejażdżki. Potem można łatwo wrócić do miasta lub rozsianych wokół parku wsi. Do odkrywania turystycznych szlaków gorąco za­prasza także szef Brudzeńskiego Parku Krajobrazowego – Ludwik Ryncarz, który jest z nim związany od momentu jego powstania, czyli 1988 roku.

– Wszystkim polecam spływy kajakowe po Skrwie Prawej. Dla twardzieli – odcinek od Parze­nia do Radotek. Skrwa ma tam charakter rzeki górskiej. Trzeba zacho­wać czujność. Jest wiele naturalnych przeszkód ze zwalonych drzew. Kajaki trzeba przez nie przeciągać lub przenosić brzegiem, ale to dodat­kowa atrakcja – wyjaśnia. Jednocze­śnie dodaje, że są też bardziej spokoj­ne „wodne ścieżki”. – Od Radotek do ujścia Skrwy do Wisły można sobie popłynąć rodzinnie, z dzieć­mi. Woda jest tam spokojna, a trasa praktycznie nie ma żadnych prze­szkód, za to czeka nas dużo wiosło­wania – mówi „Gościowi” Ludwik Ryncarz. Kajaki niedrogo można wypożyczyć w marinie „Murzynowo”. Szczegóły najlepiej wcześniej ustalić z Adrianną Sobaszek (tel. 663900218).

– Przez park biegnie też czerwony szlak turystyczny im. Bolesława Krzywoustego. Można go pokonywać pieszo lub rowerem, chociaż w niektórych miejscach ro­wer także trzeba przeprowadzić – zaznacza szef brudzeńskiego parku.

Na żagle i wodne skutery
Dla amatorów sportów wod­nych, tych trochę bardziej zaawan­sowanych, atrakcji nie zabraknie u ujścia Skrwy do Wisły w Murzy­nowie, położonym 8 km od Płocka. Znajduje się tam stanica wodna, która ofertą przyciągać niebawem będzie turystów z kraju i zagranicy.

– Zapraszamy do nas gości zarówno przypływających, jak i przyjeżdża­jących. Dla jednych mamy nowo­czesne pomosty, dla drugich ogro­dzony teren, możliwość parkowania samochodu, camping oraz pole na­miotowe. Dla wszystkich przygoto­wane są nowoczesne kabiny natry­skowe i sanitariaty – rekomenduje swój ośrodek Krzysztof Sobaszek, pasjonat żeglarstwa i właściciel mariny. W tawernie na głodnych gości czeka specjalność terenu – da­nia rybne.

Działająca tam od 2003 r. marina, wyposażona jest w pomo­sty do cumowania jachtów i łodzi motorowych, zaplecze socjalne oraz sprzęt wodny: kajaki, jachty i sku­tery wodne. Marinę czeka jednak poważna zmiana. W zeszłym roku Adam Struzik, marszałek woje­wództwa, podpisał umowę, dzięki której ma powstać tu hotel ze 120 miejscami noclegowymi, przy­stanią wodną, salą konferencyjną i restauracją, a także salą sporto­wą, oraz hangarem dla sprzętu pływającego. W dalszej kolejności ma powstać także SPA, siłownia, kręgielnia oraz dwa boiska do siat­kówki i koszykówki. Warta około 30 mln zł inwestycja, wsparta po­przez dotacje unijne, robi duże wra­żenie, być może przyciągnie pod Płock więcej turystów i wypromuje „naszą Szwajcarię”.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| NAUKA, PRZYRODA

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg