Krew pępowinowa to dar niezwykły. Niestety, tylko w niektórych szpitalach można ją społecznie przekazać potrzebującym.
Większość młodych rodziców chyba już wie: podczas porodu możliwe jest pobranie krwi pępowinowej dziecka, a następnie przechowanie jej w odpowiednich warunkach. Taka krew nazywana jest czasem „polisą ubezpieczeniową” na wypadek choroby dziecka lub bliskiego krewnego. Usługa odpłatnie jest przeprowadzana przez rodzinne banki krwi pępowinowej. Niewielu rodziców ma świadomość, że w Polsce, choć na niewielką jeszcze skalę, działają też publiczne banki krwi pępowinowej. I że bezcenny dar można społecznie zdeponować dla potrzebujących.
Chwila na ratunek
Krew pępowinowa krąży w układzie krwionośnym nienarodzonego dziecka. Po narodzinach i po przecięciu pępowiny pozostaje w niej i łożysku. Jak wygląda jej pobranie?
– Zabieg jest bezbolesny i nieinwazyjny – opowiada położna z jednego z warszawskich szpitali. – Krew pobieramy strzykawką z łożyska zaraz po przecięciu pępowiny. Trafia do specjalnego pojemnika, potem do lodówki, a następnie jedzie do banku krwi. Pobranie trwa zaledwie chwilę. Ta chwila może potem uratować ludzkie życie. W krwi pępowinowej znajdują się bowiem komórki macierzyste, mające zdolność do samoodnowy i przekształcania się w inne komórki, z których zbudowane są tkanki człowieka. Odpowiednio przechowywana krew pępowinowa może więc być wykorzystana w leczeniu wielu poważnych chorób, takich jak nowotwory, pewne typy niedokrwistości czy niektóre schorzenia genetyczne. Lista chorób, w których leczeniu wykorzystuje się komórki macierzyste z krwi pępowinowej, liczy obecnie ponad 70 pozycji, a naukowcy wciąż informują o nowych zastosowaniach.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.