Każdy, kto ma dostęp do internetu, dysponuje nie tylko mapą, ale też zdjęciami satelitarnymi, systemem GPS czy danymi o natężeniu ruchu drogowego. Mając te dane, nie tylko trudniej się zgubić, ale też łatwiej znaleźć to, czego szukamy.
Dzięki usługom takim jak Mapy Google czy Nokia Mapy możemy zajrzeć w dowolne miejsce na ziemi. Dosłowne. W jednym miejscu mamy dostęp do nazw ulic i adresów, katalogu firm, mapy fizycznej, czasami sieci transportu publicznego i wielu innych danych, z natężeniem ruchu włącznie. W praktyce można zwiedzić dowolne duże miasto, nie ruszając się sprzed ekranu. Najpopularniejszymi mapami internetu jest usługa Google Maps. Ale swoje rozwiązania mają też Microsoft, Nokia, a ostatnio nawet Apple. Mapy Apple’a są dowodem na to, że nawet giganci mogą mieć problemy z mapami. Przez kilka lat posiadacze iPhonów korzystali z map Google’a. Jednak Apple postanowiło stworzyć własny produkt i uniezależnić się od wyszukiwarkowego giganta. Efekt? Kompletna kompromitacja, która zakończyła się tym, że szef Apple’a, Tim Cook, przeprosił za udostępnienie niedopracowanego produktu i zalecił używanie konkurencyjnych usług. Dla firmy, która słynie z jakości swoich urządzeń, to wizerunkowa porażka. Tworzenie map to skomplikowana procedura, wymagająca olbrzymich nakładów pracy i równie dużej ilości pieniędzy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.