Nepalczycy uważają, że na ich terenie leży 13, a nie 8 szczytów przekraczających 8 tys. m.n.p.m.
Na Ziemi jest 14 samodzielnych szczytów przekraczających wysokość 8000 m.n.p.m. To tzw. "Korona Himalajów i Karakorum". Leżą one na terenie Pakistanu, Chin i Nepalu. Władze ostatniego z tych krajów chcą jednak, by Międzynarodowa Unia Towarzystw Alpinistycznych (UIAA) oficjalnie rozszerzyła listę szczytów ośmiotysięcznych. Mają przy tym nadzieję na znaczne ożywienie ruchu turystycznego i wspinaczkowego na terenie kraju.
Skąd ten pomysł? Nie odkryto przecież żadnych nowych szczytów. Nepalczycy proponują jednak, aby kilka wierzchołków znajdujących się w masywach Kanczendzongi i Lhotse zostały oficjalnie uznane za samodzielne szczyty. Plan poszerzenia listy ośmiotysięczników nazywa się "Agura Project" i ma być przedstawiony na walnym zebraniu władz UIAA.
Jak dotąd za samodzielny szczyt w Himalajach uznaje się wierzchołek, którego wybitność jest nie mniejsza niż 500 m. Propozycja Nepalczyków zerwałaby z tradycją "kryterium 500 m." Jeśli UIAA przyjęłoby ich projekt, wtedy na liście nowych ośmiotysięczników znalazłyby się: Yalung Kang (in. Kanczendzonga Zachodnia, 8505 m), Kanczendzonga Centralna (8482 m), Kanczendzonga Południowa (8476 m), Lhotse Middle (8410 m) i Lhotse Shar (8382 m). Dwa z tych wierzchołków jako pierwsi w historii zdobyli Polacy:
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.