Dziennikarz jak robot

Na początku troszkę się przestraszyłem. A potem zrobiło mi się wstyd. Zachowuję się jak robotnik na polu bawełny, który płacze na widok kombajnu, albo woźnica płaczący na widok lokomotywy parowej.

Jeden z japońskich uniwersytetów, konkretnie uniwersytet w Osace, zaprezentował ostatnio robota humanoidalnego, który mógłby być prezenterką telewizyjną, a po zmianie... skorupy – pewnie także prezenterem. Robot nie chodzi ani nie stoi, podobnie jak prezenterka czy prezenter wieczornych wiadomości telewizyjnych. Siedzi i mówi. Można nim sterować bezprzewodowo, można mu załadować teksty do przeczytania, albo dać tekst napisany – przeczyta go bezbłędnie. Ponadto robot łączy swoje obwody z globalną siecią i gdy tylko zostanie o to poproszony (czyli jak tylko zostanie uruchomiony odpowiedni „podprogram”), będzie czytał jak najęty np. to, co znajduje się na Facebooku, Twitterze czy gdziekolwiek indziej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg