W ciągu ostatnich 40 lat o ponad połowę spadła populacja około 3 tys. gatunków ryb, ptaków, ssaków, płazów i gadów - ogłosił we wtorek Światowy Fundusz na rzecz Przyrody (WWF). Według organizacji przyczyniła się do tego przede wszystkim działalność człowieka.
Z raportu o nazwie "Living Planet" wynika, że od 1970 r. do 2010 r. populacja ok. 3 tys. gatunków na całym świecie zmniejszyła się o 52 proc., czyli bardziej niż wcześniej sądzono. "Nie widać żadnych oznak spowolnienia" - piszą autorzy najnowszego raportu, który publikowany jest co dwa lata od 1998 r. WWF nazywa ten dokument "barometrem stanu naszej planety".
W 2012 r. Fundusz informował o 28-procentowym spadku między 1970 r. a 2008 r. Według organizacji powodem tak dużej różnicy między obecnymi danymi a tymi sprzed dwóch lat są zmiany w sposobie mierzenia populacji ryb, ptaków, ssaków, płazów i gadów.
Najbardziej dotkniętymi obszarami są regiony tropikalne, głównie Ameryki Łacińskiej, gdzie odnotowano 83-procentowy spadek. Największe spadki stwierdzono wśród gatunków słodkowodnych (76 proc. od 1970 r. do 2010 r.). Z kolei u gatunków morskich i lądowych odnotowano 39-procentowy spadek.
Jak głosi dokument, największym zagrożeniem dla fauny na całym świecie są: myślistwo, przełowienie, utrata i pogorszenie się stanu naturalnych siedlisk na skutek rolnictwa, urbanizacji czy procesu wylesiania, a także globalne ocieplenie.
"Te straty nie są nieuniknione. To rezultat sposobu, w jaki chcemy żyć" - powiedział przedstawiciel towarzystwa naukowego Zoological Society of London (ZSL) Ken Norris. "Nadal jest nadzieja. Ochrona przyrody wymaga skoncentrowanych działań, woli politycznej i wsparcia ze strony przemysłu" - podkreślił.
W raporcie podkreślono też, że obecnie ludzie zużywają więcej zasobów naturalnych niż Ziemia jest w stanie odzyskać.
"Póki jest to możliwe, musimy wykorzystać tę szansę, dążyć do zrównoważonego rozwoju i budować przyszłość, w której ludzie będą mogli żyć w harmonii z naturą" - dodał szef WWF Marco Lambertini.
Autorzy raportu przeanalizowali dane dotyczące ok. 10 tys. populacji 3038 gatunków bezkręgowców korzystając z bazy ZSL. Jak wyjaśnił jeden z autorów raportu Richard McLellan, baza ta ma na celu dostarczenie reprezentatywnych próbek wszystkich populacji dzikich zwierząt na świecie.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.